 |
malyyyna.moblo.pl
fajnie było was poznać a teraz cześć
|
|
 |
fajnie było was poznać, a teraz cześć
|
|
 |
To, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu… Zapomnieć Go. Raz na zawsze. Wymazać go z pamięci, zresetować swój mózg by wszystkie wspomnienia związane z Nim opuściły ją. Owszem starała się i nadal się stara nie myśleć o Nim w kółko. Już usunęła ze swojego komputera wszystkie zdjęcia z Nim. Spaliła również te, które zawsze nosiła przy sobie. Dało jej to ulgę tylko na moment, ale wspomnienia o Nim powróciły ze zdwojoną siłą. Zasiedlił się w jej głowie jak zły chochlik. To On był jedyną przyczyną jej częstych wybuchów płaczów. Już próbowała go zapomnieć. Raz prawie się udało, ale niestety powróciło. Jak bumerang. Jak cholerny bumerang! Dobrze wie, że to nie ma i nigdy sensu nie miało. Po co się oszukuje? Ależ nie, nie oszukuje się. To jest silniejsze od niej samej, wspomnienia o Nim są silniejsze od niej… I nie jest w stanie już nic zrobić, i nie jest w stanie całkowicie przestać Go kochać, mimo, że tak bardzo go nienawidzi….
|
|
 |
aa gdybym Cię poprosiła, zostawiłbyś ją dla mnie?
|
|
 |
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli . pachniała . on pachniał . było w tym zapachu coś czego doświadczyłam , bez wątpienia . i te rysy twarzy .. tak idealne .. tak znajome .. musnęłam delikatnie jego policzek i zeszłam mu z kolan . przepraszam - wyszeptałam . poprawiłam bluzkę i wyszłam . to nie był mężczyzna którego kochałam .
|
|
 |
boli znacznie mniej kiedy przestaje ci zależeć.
|
|
 |
uczę się pić wino, spędzać wieczory samotnie, nie odzywać się do Ciebie.
|
|
 |
''Ale spotkałam go i to właśnie uczyniło moje obecne życie takim dziwnym. Zakochałam się w nim, gdy byliśmy razem, lecz pokochałam go jeszcze bardziej w latach, gdy dzieliły nas tysiące kilometrów. Nasza historia składa się z trzech części: początku, środka i końca. I choć w ten sposób rozwija się każda historia, nadal nie mogę uwierzyć, że nasza nie będzie trwała wiecznie."
|
|
 |
I teraz mam to wszystko tak po prostu skreślić?! najwyraźniej w świecie nie mam tyle siły.
|
|
 |
Wiesz co?! może po prostu wyjdź z mojego serca tak jak wszedłeś!
|
|
 |
- Chodź na chwilę. – powiedział- Co chcesz? Dasz mi w końcu spokój?!– podniosłam ton i spuściłam głowę.- Popatrz na mnie. – odparł.- Po co? – zapytałam, uciekając wzrokiem gdzieś w dal.- Popatrz, a może zobaczysz, jak wyglądają ludzie, których ranisz! – krzyknął, po czym gwałtownie wstał, „nie chcąc” szturchnął mnie ramieniem i wyszedł.
|
|
 |
Do szczęścia nie jest potrzebny mi już żaden batonik...
|
|
|
|