 |
malyyyna.moblo.pl
jestem zazdrosna o każdą dziewczynę którą kiedykolwiek przytuliłeś bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat .
|
|
 |
jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, którą kiedykolwiek przytuliłeś, bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat .
|
|
 |
17:17 i patrząc na tą godzinę myślę że właśnie to ty pomyślałeś o mnie.
|
|
 |
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
 |
teraz nie każdy dzień jest jak każdy,
ale każdy jest tak cholernie ważny ;)
|
|
 |
- przecież ona się ciągle uśmiecha..
- a spójrz na nią gdy jest sama, spójrz w głąb niej, jest całkiem inaczej.
|
|
 |
nadal czuję Twój dotyk, wciąż pamiętam jak pachniesz.
|
|
 |
nie dbasz, tracisz, nie odzyskasz nigdy.
|
|
 |
mimo , że mam sto , coraz dziwniejszych pomysłów na minutę , skaczę po kałużach brudząc ci nowe buty , piszczę jak dzieciak na widok małego szczeniaczka , nałogowo jem lizaki i żelki , często się obrażam i jestem wredna - mimo wszystko potrafisz do mnie powiedzieć "skarbie" .
|
|
 |
nie miała pojęcia jak długo stali, mocno przytuleni. później, z resztą, żadne z nich nie mogło sobie przypomnieć co wtedy mówili, z resztą, jakie to miało znaczenie? pragnęli przecież być jak najbliżej siebie, chcieli wykraść jeszcze choćby odrobinę czasu..
|
|
 |
moment, gdy nie wiem czy się śmiać czy płakać.. otwieram oczy, a na zegarku 08:08..
|
|
 |
staliśmy w ciszy.. nagle odezwałam się. - ej. mogę ci dać zadanie? tak jak wtedy? - on spojrzał na mnie podejrzliwie, ale zgodził się. - jasne, wal. - zastanowiłam się chwilę drapiąc po policzku i po chwili odezwałam się. - no więc.. zrób coś.. czego nigdy bym się po tobie nie spodziewała- rzekłam. spojrzał na mnie. - ale przecież ty wiesz co ja zrobię.. - westchnął przeciągle. parsknęłam śmiechem. - przecież mam się tego nie spodziewać, no nie? - buchnęliśmy jednocześnie śmiechem, dopóki nie wpił sie w moje wargi. wtedy już siedziałam cicho i po prostu dałam się całować.
|
|
 |
nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.
|
|
|
|