|
malyyna.moblo.pl
co u mnie ? jak zwykle. coś się sypie. ktoś się kłóci ktoś się czepia. ktoś przychodzi. ktoś odchodzi. ja zostaję
|
|
|
co u mnie ? jak zwykle. coś się sypie. ktoś się kłóci, ktoś się czepia. ktoś przychodzi. ktoś odchodzi. ja zostaję
|
|
|
Ma mój numer telefonu, numer gadu-gadu, konto na nk, facebook'u i adres email. Wie gdzie mieszkam i gdzie może mnie spotkać. Więc przestałam się łudzić że nie wie jak się ze mną skontaktować. On po prostu tego nie chce. I ja już też.
|
|
|
'.trampki zamieniłam na szpilki. kubek z kłapołuchym na kieliszek. balonową gumę do żucia na papierosy. Ciebie na bezsenne noce
|
|
|
Kiedyś powiedziałeś, że mogę na Ciebie liczyć zawsze . Mówileś, że będziesz ze Mną w chwilach złych i tych dobrych . Od kilku dni, coś Mnie dręczyło, potrzebowałam rozmowy, rodzice wyjechali do babci a przyjaciółka była zajęta pilnowaniem siostry, napisałam do Ciebie, że chciałabym się spotkać i porozmawiać . Nie odpisałeś, tylko oddzwoniłeś, odebrałam . To nie byłeś Ty, tylko Twoja lalka. Kazała Mi sie od Ciebie odpieprzyć, bo pożaluje . Rozłączyłam się i płakałam . Po kilku dniach przyszedleś z Moimi ulubionymi czekoladkami i przepraszałeś , nie uwierzyłam, zamknełam drzwi . Po weekendzie w szkole chodziła plotka , że się z nią rozstałeś, jednak to Mnie nie interesowało, przecież mialam się odpieprzyć .
|
|
|
Siedziała zaspana, przed monitorem komputera, w powietrzu było czuć owocową herbatę i świeże bułki, weszla na GG , siedziała dwie godziny przegladając plotki w internecie, zobaczyła ze On przesyła wiadomość ' Ej, malutka nie śpisz? Przecież dopiero 3 ' . ' Nie mogę, straciłam to, na czym Mi zależało . ' Co? ' . ' Ciebie idioto.
|
|
|
przyszła do domu usiadła na łóżku i nie wiedziała co dalej .
|
|
|
''Ty wiesz jakie są 4 zasady najważniejsze w życiu?(...) po pierwsze nigdy nie odmawiaj zaproszeń po drugie patrz rozmówcy prosto w oczy po trzecie jeżeli cierpisz to znaczy ze było warto i po czwarte nie nadużywaj gościnności"
|
|
|
szłam z grobową miną pod klase, właśnie czekała mnie kolejna, jakże `fascynująca` lekcja matematyki. przystanęłam na chwilę, pod chemiczną stał On. gadał ze swoją byłą, albo obecną dziewczyną - straciłam już orientacje w Jego związkach, w końcu nazwiska ofiar zmieniały się co tydzień, góra dwa. odwrócił głowę, a nasze spojrzenia się spotkały. Jego tak jakby mówiło , że chce mieć mnie chociaż za przyjaciółkę, moje tak jakby mówiło `spierdalaj frajerze.`
|
|
|
Cześć. - napisała po tygodniu namysłu "czy napisać" - Cześć, kim jesteś? - odpisał, a ona uświadomiła sobie, że przecież już się nie znają.
|
|
|
może i nie jestem typem dziewczyny ,która będzie grzeczna i słodka , może nie jestem typem dziewczyny chłopaków . sory idealna też nie jestem ..
|
|
|
próbowała skoczyć z mostu, w koło zgromadziła się gromada ludzi z nim na czele. uwielbiał takie akcje, o których mógł poplotkować. doskonale wiedział, dlaczego tam stoi, więc zawołał ją i wyznał jej miłość. ludze zrobili z niego bohatera, rodzice wychwalali pod niebiosa, ale pewnego dnia zostawił swoją samobójczynię, dla innej. tym razem wieczorem, poszła w to samo miejsce, włączyła ich ukochaną piosenkę i spadła w dół. policjanci wiedzieli gdzie jej szukać, a supermen nie przyszedł ze strachu na pogrzeb.
|
|
|
Podszedł do mnie smutny . Wyższy ode mnie o prawie głowę , twardy i bezczelnie pewny siebie z papierosem w dłoni . Pokazał mi swojego palca , zrobił smutną minkę i szepnął - patrz misiu , zrobiłem sobie kuku .
|
|
|
|