|
maly_zboczuch.moblo.pl
Czy deszcz pada czy to rosa? Nie! To żonie kapie z nosaI W uszach szumi w głowie dudni jakby wpadła gdzieś do studni. Oczy mętne w gardle chrypa dopadła ją świńska
|
|
|
Czy deszcz pada, czy to rosa? Nie! To żonie kapie z nosaI
W uszach szumi, w głowie dudni, jakby wpadła gdzieś do studni.
Oczy mętne,w gardle chrypa, dopadła ją świńska grypa!
Ja też się już gorzej czuję więc kurację zastosuję.
By wirusa zlikwidować, trzeba zacząć się kurować.
Już mikstury namieszane, w barku są przygotowane.
Jest Martini z oliwkami i spirytus jest z wiśniami,
a do tego czysta z miodem, ochłodzona lekko lodem.
No i jeszcze Brendy z colą, dobra jest gdy zęby bolą.
By się wzmocnić witaminą to Tequila jest z cytryną.
A do tego jeszcze rum, by wyleczyć w głowie szum.
A na katar prosta sprawa, w Żubrówce się moczy trawa.
Wirus ostrzy na mnie zęby, a ja lejek robię z gęby.
Kiedy wszystko to wypiję, to bakcyla wnet zabiję.
A na koniec zrobię grzańca i załatwię tym skubańca!
|
|
|
Siedzieliśmy na przedszkolu każdy z nas z piwem w ręku .. Wy dwaj byliście już nieźle najebani .. Wtedy zauważyłam jadącą policje. Powiedziałam to siostrze a ona; - dawaj jednego pod rękę ja wezmę drugiego i spadamy bo zaraz psy tu będą .. Wzięłam cię pod rękę i szybkim tempem zaczęliśmy iść . Wtedy przyjechały psy . My wskoczyliśmy w 4 w krzaki . Ty zasnąłeś i zaczęłaś mamrotać coś pod nosem. Zatkałam ci buzie. Policjanci przeszli koło nas z latarkami nie zauważając nas . Z siostrą zaczęłyśmy cicho chichotać . a ty obudziłeś sie z moją ręką na twarzy
|
|
|
I pamiętam nasza każdą kłótnię .. A mimo to i tak cię kocham .. nasze wypady na miasto i kłótnia o to do którego sklepu idziemy najpierw czy o to w którą stronę skręcić ..
|
|
|
jarał trawkę na boisku , uciekał ze szkoły przez okno , nauczycieli traktował jak zwierzątka doświadczalne , urywał się z lekcji , przeklinał ile się dało , palił fajki . cholernie mi się podobał . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Jestem taką małą dziewczynką, którą ktoś musi wziąć za rączkę i przeprowadzić przez ulicę ! Skusisz się ?
|
|
|
Podobał mi się jego zapach, zapach który sugerował że wszystko może się zdarzyć ; **
|
|
|
Był sylwester siedziałyśmy u Ciebie. Poznałyśmy Cię właśnie dziś . Wypiłyśmy piwo ktoś zapukał do drzwi. To twój tata . Zapomniałyśmy że był na górze u sąsiada. Wrzuciłyśmy puste butelki do szafki . Wszedł twój tata . Od razu zapytał ; CO TO STUKAŁO . Ty od razu powiedziałaś że nic że tylko mu się wydawało . Wyszedł aby z powrotem pójść do sąsiada . My wrzuciłyśmy butelki do torebek. Na naszego pecha stał on pod drzwiami . Wszedł i powiedział dobra mówcie co to teraz brzęczało . Wyjmujcie tego szampana . Ty powiedziałaś dobra tato to tylko szampan. Podeszłam aby go wyjąć jednak w torebce były tez piwa , gdybym wyjęła brzdękły by też inne butelki . Powiedziałam że tu go nie ma . Twój tata pokiwał palcem i poszedł. My wzięłyśmy torby i poszłyśmy na dwór. Tak blisko przypału . JEDNAK GŁUPI TO ZAWSZE MA SZCZĘŚCIE ; ))
|
|
|
I obiecuję Ci, że kiedyś staniesz przed moim grobem i powiesz " tak, to ona najbardziej mnie kochała ze wszystkich !
|
|
|
Weź mnie mocno złap , zatrzymaj świat , popatrz mi głęboko w oczy i powiedz że za chiny mnie nikomu nie oddasz. choć to kurde nic, mógłbyś sprawić że poczułabym się komuś potrzebna.
|
|
|
Nawet podczas oglądania Kevina z butelką lecha potrafię się rozkleić. Fakt, że ośmioletni chłopiec potrafi poradzić sobie z przestępcami, a ja nie mogę dać sobie rady ze złamanym sercem jest naprawdę przytłaczający. / nie pamiętam kogo ; P
|
|
|
|