Ciągłe dołki, załamki, zamykanie się w sobie i przed innymi ludźmi, izolacja na skalę światową. Do tego rożne głupie myśli i perspektywa samotnego zestarzenia się w bujanym fotelu z kotem na kolanach.
Przez dłuższy czas nie miałam ochoty poznawać ani spotykać się z innymi facetami, bo i po co? Skoro w głowie siedzi wciąż ten jeden...
|