|
Dzień, rok, dwa, trzy... I dalej wszystko jest jakieś takie "nie bardzo". Nie znajduję się tutaj. I choć podejmuję coraz to nowe wyzwania, coraz bardziej zapełniam dobę - żeby nie myśleć - to coraz mniej mi się udaję...
|
|
|
Dochodzi pierwsza. sercostrachy rozłażą się po kątach. zimne stopy. zimne serce. za moment pustka wypruje mi wnętrzności
przygryzam wargi. krzyczę cholerną ciszą.
krzyczę kurewską tęsknotą za nim
|
|
|
sercostuki hałasem tęsknoty łamią mi żebra.
|
|
|
Zapytał "Kochasz mnie?" - umiałam tylko odpowiedzieć "Nie". I to wystarczyło bym stała się potworem...
|
|
|
Będę walczyła każdego dnia, tyle ile będę miała siły i uwierz, nie upadnę. Nie pokonasz mnie już tak łatwo. Twoje wszystkie ciosy nauczyły mnie jak je znosić, jak wyciszać ból...
|
|
|
Stracona miłość. Mroźny Berlin - Te wszystkie kłótnie, ten śnieg. Trzeźwe noce. Powiedz: "nie wracam do domu", a przestanę czekać przy telefonie... Sypialniana podłoga i cisza w mojej krwi. Przepraszam kochanie, uciekam do domu - Jestem dzieckiem słońca i kocham gwiazdy.
|
|
|
Reasumując: To był dobry rok. Nauczył mnie pokory i uśmiechu. Nauczył - cieszyć się z drobnych spraw. Nauczył - walki o siebie. Dał doświadczenie. Po roku wiem, że jestem warta więcej niż byłam 365 dni temu. Z radością spoglądam na nadchodzące 12 miesięcy bo fajnie jest żyć i cieszyć się życiem po prostu...
|
|
|
Odszedłeś bo zbyt dużo ciemności mam tam gdzie ona ma serce i swoją uśmiechniętą duszę...
|
|
|
"Takiego aniołka mi przysyłasz, co by mi serce wyrwał..."
|
|
|
"Gdybyś był, a nie bywał
Raz na jakiś czas
Byłabym wreszcie czyjaś
Nie bezpańska, aż tak
(...)
Gdybyś miał, a nie miewał
Czas i chęć i gest
Byłabym na wyłączność
A nie- ogólnie dostępna"
|
|
|
Nie potrafisz być z mężczyzną, o którym wiesz, że Cię nie skrzywdzi. Chodzisz i łakniesz ran, skomlesz za bólem jak suka za miską. Lubujesz się w swoim cierpieniu, a później rzygasz spoglądając w lustro. Pragniesz swojej zguby, nie masz nic z instynktu samozachowawczego, widać po tobie, że z życiem Ci nie do twarzy...
|
|
|
Kiedy już wszyscy przełamaliśmy się opłatkiem, kiedy posklejaliśmy serca ranione cały rok, kiedy rozdrapaliśmy blizny po największych ranach...chwila ciszy, moja chwila. O w tej chwili chciałam życzyć, tym co bywają przypadkiem, tym co zostają na dłużej i tym, w których życie coś wniosłam, dużo radości, szczęścia i spokoju, chwili na refleksje i mnóstwa czasu na zmiany, siły by zacząć od nowa, wytrwałości w budowaniu, a przefe wszystkim poczucia bezpieczeństwa w świecie
|
|
|
|