|
mallynkaaaaa.moblo.pl
i dziś kiedy się uśmiechnąłeś znów poczułam motylki w brzuchu. niewiarygodne. przez tyle miesięcy to uczucie przetrwało.
|
|
|
i dziś, kiedy się uśmiechnąłeś, znów poczułam motylki w brzuchu. niewiarygodne. przez tyle miesięcy to uczucie przetrwało.
|
|
|
- też uważasz, że słowo 'nara' to takie grzeczne 'weź się odpierdol'?- tak.- no to nara.`
|
|
|
Też to czułam, te motylki w brzuchu na sam twój widok. Ale wszystko się spieprzyło i teraz czuje tylko zbierające się łzy.
|
|
|
Dziewczynko miłość nie jest dla Ciebie, lepiej idź na zakupy, albo do kina i ciesz się że nikt nie złamał Ci serca.
|
|
|
ja Cię jeszcze dziewczynko spotkam, samą - bez koleżanek, kolegów - samą, samiusieńką. zobaczymy czy wtedy też będziesz tak słodko przemądrzała .
|
|
|
Moje życie to książka pisana przez jakiegoś psychopatę który miesza dramat z komedią.
|
|
|
dokładnie rok temu w moje urodziny napisałeś po raz pierwszy. byłeś miły i uroczy a ja niewiele Cię znałam. od tamtego czasu pisaliśmy codziennie przez 7 miesięcy. później naglę wszystko się skończyło. olewałeś mnie i nie interesowałeś się co u mnie. to było strasznie przykre bo chyba zaczynałam coś do Ciebie czuć. pogodziłam się z tym. przez 4 miesiące od ostatniej wiadomości żyłam normalnie i próbowałam o Tobie zapomnieć aż do dziś. znowu moje urodziny znowu wiadomość od Ciebie, miłe słowa, komplementy i pełno słodkich serduszek. kurwa! czy Ty naprawdę myślisz, że po tym jak mnie olałeś ja znowu zacznę do Ciebie pisać tak jak wcześniej. przyznam może nie wyleczyłam się do końca ale już nic nie chcę. nie chcę Ciebie ani tego wszystkiego. teraz spadaj.
|
|
|
"Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań"
|
|
|
Zawsze kiedy Cię widzę , moje życie staje się lepsze , wtedy emanuje szczęściem .
|
|
|
i znowu jutro muszę wstać i udawać że wszystko jest dobrze, że zapomniałam o tym co było kiedyś. to udawanie tak cholernie boli.
|
|
|
A wtedy ? przytuliłam się do jego ogromnej bluzy , poczułam ten cholerny zapach perfum , które tak uwielbiałam i wiedziałam , że on jest cały mój . że należy do mnie , choć jak ujął to Pezet : to nie kwestia posiadania .
|
|
|
i nawet nie wiesz jak rani to, że czasami zachowujesz się jakbyś mnie kochał, a za godzinę jakbyś mnie nienawidził. co mam wtedy myśleć? chyba czas, porozmawiać tu o naszych uczuciach do siebie, co?
|
|
|
|