|
malinkoowa.moblo.pl
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migot
|
|
|
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cudnym blaskiem, miały kolor moich oczu które tak wielbiłeś. Idąc dalej poczułam chłód. Moje ręce zmarzły , Ty nigdy nie pozwoliłbyś na to . Ty założyłbyś mi czapkę . Spojrzał w me oczy i trzymając mnie za ręce powiedział że świat mógłby się teraz skończyć bo Twoje życie jest w moich oczach.
|
|
|
kliknij na moje serce i zapisz jako swoje.
|
|
|
Została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy, który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem.
|
|
|
bolesny paradoks sytuacji?
a może po prostu za bardzo ceniła sobie nie swoje powietrze..
|
|
|
Jestem popieprzoną wewnętrznie masochistką, wobec czego spędzę stare lata, przesiadując samotnie w bibliotekach i podrywając pryszczatych studentów na intelekt.
|
|
|
bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać. ktoś Cię kocha, to Ty też się naucz kochać.
|
|
|
Czuję się jak Kłapouchy. On miał klapnięte uszka, ja mam klapnięte serce.
|
|
|
A więc poszedłeś w sobotę ze święconką? No widzisz, choć przez chwilę byłeś facetem z jajami.
|
|
|
na betonie, różową kredą napisałam KONIEC.
jak wystukane na klawiaturze słowo, na końcu napisanej powieści. / malinkoowa.
|
|
|
wiatr ostro podwija spódniczki wszystkim dziewczynkom.
a to zboczeniec!
|
|
|
no cóż, nie wszystkie bałwany topnieją na wiosnę..
|
|
|
I mogłabym ci zdradzić, że jego ulubiony kolor to zieleń
Że uwielbia się sprzeczać, urodził się siedemnastego
Jego siostra jest piękna, a on ma oczy po ojcu
Ale gdybyś mnie zapytał, czy go kocham,
Skłamałabym. / malinkoowa.
|
|
|
|