|
malenka12512.moblo.pl
Gdy mijając ją mój wzrok zastygł w jej źrenicach. wiedziałem że nie jestem warty nawet sekund z jej życia.
|
|
|
Gdy mijając ją, mój wzrok zastygł w jej źrenicach. wiedziałem, że nie jestem warty nawet sekund z jej życia.
|
|
|
cisza, myślę o niej, piję kawę, palę papierosy.
|
|
|
nie umiem chodzić po wodzie, po wódzie też tylko ledwo, ale nawet wtedy nie mam w dupie i nie jest mi wszystko jedno.
|
|
|
życie to szuja - wołał ktoś, miał rację.
|
|
|
a ja jak kretyn, wierzyłem w Twoje szepty i byłem gotów oddać im się bez reszty, wierz mi.
|
|
|
Tylko Ty na fotografiach się tak szczerze uśmiechałaś. Tylko Ty chciałaś stać ze mną na wieżowcu w nocy. I tylko Ty byś była w stanie za mną z niego skoczyć. Tylko Ty mnie nauczyłaś, żeby dobry czas docenić. Patrzeć dużo dalej niż za horyzonty naszych źrenic .Tylko Ty, tak wiele Ci zawdzięczam. Nie zostało mi już nic, tylko łzy i stare zdjęcia.
|
|
|
Kochasz kogoś? - A co znaczy 'kochać'? - Myśleć o tej o osobie przed zaśnięciem i zaraz po przebudzeniu. Szukać jej wzorkiem w tłumie ludzi. Mimowolnie na Twojej twarzy pojawia się uśmiech a serce przyśpiesza gdy już ją zobaczysz. Chciałabyś spędzać z tą osobą każdą minutę. Opowiadać jej o wszystkim i słuchać gdy ona mówi. Znać jej wady które i tak wymiękają przy zaletach. a więc... kochasz? - Kocham.
|
|
|
Sama przyszła i sama chciała się pieprzyć. I miała w oczach ten sam błysk co dawniej. Dziś rano wyszła mówiąc, że nie jest już dla mnie…
|
|
|
Już nie widzę Twoich łez, czasami wątpię w ta miłość. Co u Ciebie? to pytanie zawsze męczyło.
|
|
|
Żyjemy, deszcz jest łzami, łzy są bólem ale tak między nami, już chyba nic nie czuję. Widok jej oczu kiedy widzi pożegnanie, odpalasz szluga i w ciszy patrzysz w ścianę. Zegarek tyka i kurwa każdy kłamie. Nie mamy wyobraźni, popadamy w chlanie.
|
|
|
To nic nie znaczyło.. To nie była miłość.
|
|
|
Poznajesz kogoś. Mija rok, dwa. Czy po takim czasie możemy już powiedzieć 'znam ją'? Wiedzieć do czego ta druga osoba jest zdolna? Wiedzieć jakie ceni wartości? A najważniejsze... W jakim stopniu jest w stanie nas zranić? A może ma dwie osobowości? Jedna to ta która wie czego Ty oczekujesz i daje Ci to. Sprawia, że na Twojej twarzy jest uśmiech choć miałaś okropny dzień. Sprawia, że tak cholernie bardzo pragniesz jej obecności w każdym momencie.
Druga osobowość... Dla niej nie jesteś już tak ważna. Bo musi zajmować się kimś innym.
Sprawdzasz co chwile telefon bo może akurat sobie o Tobie przypomniała. Jesteś w błędnym kole. Wirujesz między jedną a drugą osobowością. To Cię wyniszcza.
|
|
|
|