|
ta świadomość, że teraz prawdopodobnie inna dziewczyna wplata palce w Twoje brąz włosy rozpierdala mnie na cząstki elementarne
|
|
|
bo u kotow, gryzienie i drapanie, jest cześcią "milosnych igraszek".
im wiecej bolu zadają, tym usilniej chcą pokazac jak bardzo Cie kochają.
zupelnie jak u mnie..
|
|
|
przykro jest patrzeć, jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło które kiedyś emitowali.
|
|
|
czekam na odpowiedź,
choć nie zadaję ci pytania.
|
|
|
OCZYWIŚCIE, ŻE NIE MA MIŁOŚCI.
NIE MA, I NIGDY NIE BYŁO.
I NAWET TO, COŚMY ROBILI
W ŻADNYM CALU NIE ZAHACZA O MIŁOŚĆ.
OCZYWIŚCIE, ŻE NIE MA MIŁOŚCI.
POMYLIŁAM SIĘ.
|
|
|
"Ja tylko chcę być komuś potrzebna.
Potrzebuję tego, żeby ktoś nie mógł się beze mnie obejść.
Potrzebuję kogoś, kto zje cały mój wolny czas, moje ego, moją uwagę.
Kogoś, kto będzie ode mnie uzależniony.
Obopólnego uzależnienia."
|
|
|
na ścianie mojej babci wisi obraz płaczącej dziewczyny, a z boku widać mężczyznę odchodzącego w dal z inną kobietą. zawsze się śmiałam z bujnej wyobraźni malarza: jaka kobieta będzie płakać za skurwielem, który ją zdradzał?! a dziś.. dziś patrząc na ten obraz, doszłam do wniosku, że znam już odpowiedź: kobieta bezgranicznie zakochana.
|
|
|
to w jego oczach widziałam siłę, radość, pożądanie. to jego dłonie trzymały cały mój świat w garści.
|
|
|
spojrzał na mnie, jego brązowe oczy nie wyrażały w tej chwili kompletnie nic. czułam się nieswojo, bo przecież były to te same oczy, które kiedyś patrzyły na mnie z radością, namiętnością, życzliwością, może nawet kiełkującą miłością. a także z bólem i gniewem. jak to możliwe, że teraz były tak obojętnie?
|
|
|
przeprosiny wcale nie oznaczają zmiany mojego zdania. po prostu nie wytrzymuję, ale zależy mi, więc próbuję załagodzić sytuację. ale Ty chyba lubisz jak się przed Tobą płaszczę, prawda? sprawia Ci to zajebistą przyjemność.
|
|
|
mówisz, że faceci się nie wzruszają? chodź, opowiem Ci historię o tym jak przez wiele miesięcy walczyłam o Twoją miłość, ile wycierpiałam i przeżyłam, a mogę się założyć, że będziesz płakał razem ze mną.
|
|
|
boisz się, że on widząc sms'a od Ciebie pomyśli 'boże znowu ona..' ?
|
|
|
|