|
mala_wredota.moblo.pl
Chciałabym być tak po prostu na Ciebie obojętna.
|
|
|
Chciałabym być tak po prostu na Ciebie obojętna.
|
|
|
-Coś między wami jest ?
-Chyba powietrze. -,-
|
|
|
- Ej wiesz, boli mnie serce.
- Aha.Jak mnie bolał ząb to wyrwałem.
|
|
|
- Kochasz go?
- Tak.
- To mu to powiedz!
- Nie, bo widzisz to jest tak ja z zakupami, widzisz wymarzoną rzecz na wystawie, a wiesz, że Cię na nią nie stać.
|
|
|
-Dałabyś mu trzecią szansę?
-Tak.
-Ale przecież dwa razy tak bardzo Cię zranił!
-Tak, to prawda. Ale jest jeszcze coś...
-Co takiego?
-Ja go kocham. Kocham go tak bardzo, że dałabym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałby tylko mnie...
|
|
|
Mogę czekać wiecznie, jeśli wiem, że mam na co czekać.
|
|
|
Możesz patrzeć, ale nie zobaczysz dziewczyny którą byłam, bo ona odeszła...
|
|
|
Już powoli przyzwyczajałam się do tego, że nie ma Cię w moim życiu. Już wszystko sobie idealnie poukładałam, uśmiechałam się codziennie. Już potrafiłam doskonale udawać, że jesteś mi obojętny, udawać, że nic do Ciebie nie czuję. A Ty miałeś czelność odezwać się do mnie, powiedzieć, że żałujesz, że już nie jestem z Tobą i wyznać mi miłość. No świetnie. Narobiłeś mi tej pieprzonej nadziei i wszystkie moje starania szlag trafił. A teraz? Teraz to się znowu nie znamy...
|
|
|
Wczoraj było tak pięknie, miałam już tą cholerną nadzieje, a dzisiaj? Dzisiaj mówisz mi takie słowa, co wbijają mi sztylet prosto w serce...
|
|
|
To już koniec? Na zawsze? Nie! Tak nie może być. Nie poradzę sobie, przecież sam dobrze o tym wiesz. Już mnie nie kochasz? Dlaczego? Ja Ciebie nadal i to bardzo mocno. A Ty swoją obojętnością mnie zabijasz...
|
|
|
Siedziałam z koleżankami na schodkach. Nagle zauważyłam, że kręcisz się z kumplami w pobliżu. Olałam to. Wzięłam bucha i wspominałam jak kiedyś było nam razem dobrze. Stałeś koło mnie. Chwila ciszy. W końcu się odezwałeś i powiedziałeś tylko suche słowa : Gówniara mała i już pali. Dmuchnęłam Ci dymem w twarz i powiedziałam : Nie jesteśmy już razem, mogę robić co tylko mi się podoba. Już mi nie zabronisz niczego. Nie możesz.
|
|
|
I ten Twój obojętny wzrok, który wbijaj mi się mocno w serce, które już i tak nie miało siły bić...
|
|
|
|