|
Zawsze radziłam sobie sama... jakoś wszystko przychodziło łatwo.. świetni ludzie, odnajdywanie się w każdej sytuacji. Kochałam to podejście do życia. Kontrola przede wszystkim.. pełna świadomość rzeczywistości. Życie odbierałam 100% na serio ale było w tym też moich 101% marzeń i planów. Do spełnienia? pewnie nie..ale komu wtedy zależało? .... czemu teraz jest inaczej? Znałam swoją wartość i nie szukałam szczęścia na siłę.. cieszyłam się każdym dniem i było mi z tym dobrze... tak po prostu....czyste sumienie i ta nieskazitelna lekkość duszy. I tak właśnie. pojawiłeś się Ty. haha kto by pomyślał, że będziesz znaczył dla mnie tak wiele? no właśnie...... zdecydowanie za dużo....../ makemebelieve
|