 |
magdapolak1998.moblo.pl
16 lat temu dostałam nową grę. Nazywała się życie. Grałam w nią codziennie. 24 na dobę. Aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie 'miłość'. Nie dałam rady. Wysko
|
|
 |
16 lat temu dostałam nową grę. Nazywała się życie. Grałam w nią codziennie. 24 na dobę. Aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie 'miłość'. Nie dałam rady. Wyskoczył napis 'Game Over'
|
|
 |
nieważne czy minął tydzień , miesiąc , pół roku od waszego rozstania . tobie zawsze przyśpieszy serce , kiedy wśród idących przechodniów w godzinach szczytu , zauważysz te lśniące , wiecznie nieogarnięte blond włosy . gdy w zatłoczonym autobusie poczujesz perfumy , które w najmniejszym stopniu będą podobne do jego zapachu , mimowolnie przymkniesz powieki napawając się wonią , a okolice serca obleje fala niezmiernego ciepła . gdy ktoś na ulicy krzyknie jego imię , ty natychmiast odwrócisz głowę szukając go wzrokiem . kiedy będziesz szła obok miejsc , w których byliście razem , wspomnienia przed którymi chcesz uciec uderzą ze zdwojoną siłą . gdy w słuchawkach usłyszysz piosenkę , której słuchaliście razem zaboli w środku . przecież był twoją pierwszą miłością , a o niej się nigdy nie zapomina .
|
|
 |
każdy z nas ma tą jedną osobę, której zdolny jest wybaczyć wszystko
|
|
 |
Dlaczego wszystko zaczyna się pieprzyć, kiedy dochodzimy do wniosku, że jesteśmy szczęśliwi ?
|
|
 |
uważasz , że mnie znasz ? . sądzisz , że przez ten rok czasu dobrze mnie poznałeś ? . tak naprawdę znasz mnie tylko z imienia i z nazwiska . nie znasz mnie z innej strony , bo ja nie dałam ci się poznać . nie masz bladego pojęcia , co lubię jeść , a czego nie . nie wiesz , że mam uczulenie na płyny do płukania , nienawidzę groszku i fasoli . nie wiesz nic o moich zainteresowaniach , a co dopiero o moim charakterze . sądzisz , że jestem suką , która nie liczy się z uczuciami innych . owszem , jestem suką . jestem francą , pyskatą szczyniarą , która potrafi zniszczyć psychicznie tych , którzy sobie na to zasłużyli . zaraz powiesz mi , że przecież się przyjaźniliśmy . ja parsknę śmiechem prosto w twoją twarz . ty człowieku wiesz co to znaczy przyjaźń ?. nie wiem , czy nasze relacje można było nazwać nawet kolegowaniem się . bo nawet kolega z ławki nie zrobi takiego świństwa koleżance , jak ty mnie . dziękuję Bogu , że ten koszmar z tobą się już skończył / ransiak .
|
|
 |
Kocham Cię. to pewne, i w ogóle i w szczególe i pod każdym innym względem..
|
|
 |
-Zdrowie fajnych panów !
-ej stara nie gadaj,że nie pijemy? o.O.
|
|
 |
lubię gdy mówisz, że cieszysz się, że mnie masz. ;*
|
|
 |
On długo patrzył jej w oczy, a potem przyciągnął czule do siebie i pocałował. Długi, namiętny pocałunek powiedział więcej niż wszelkie wyjaśnienia.
|
|
 |
przyjaciel to osoba z którą będziesz gonić wiatr, szukać igły w stogu siana i zawsze ale to zawsze znajdzie dla Ciebie czas . < 3
|
|
 |
zadzwoniłam dzwonkiem . po chwili otworzył cudowny jak zawsze . kolorowy t-shirt , dresy , co z tego , że ściął ukochane , długie blond włosy . w krótkich też bosko wyglądał . ogarnęłam się patrząc tak na niego . - cześć . znalazłam twoje płyty na dnie szuflady , więc oddaję . - nie chciał ich . poczekał aż wejdę . po kilku minutach rozmowy odprężyliśmy się . nie czuć było już napięcia wiszącego w powietrzu . widzieliśmy się po raz pierwszy od miesiąca - tyle minęło odkąd w brutalny sposób go zostawiłam . siedziałam na blacie w kuchni popijając gorącą czekoladę , a on wpatrywał się we mnie słuchając moich opowiadań o szkole , znajomych . zrobił krok w moją stronę kładąc mi dłoń na szyi i unosząc podbródek próbował dosięgnąć moich ust cicho prosząc : - pocałuj mnie , proszę . ostatni raz . - . zamknęłam oczy ogarniając myśli i pocałowałam go w czubek głowy . - nigdy nie licz na nic więcej . - zeskoczyłam z blatu, założyłam kurtkę i buty , a płyty zostawiłam na wycieraczce za drzwiami .
|
|
 |
myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach.
|
|
|
|