 |
magda_lena37.moblo.pl
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa co z Tobą ?' Zapytał przerażony. Śmiała się choć przecież była z
|
|
 |
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa, co z Tobą ?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera, no.'
|
|
 |
bo jestem idiotką, która tęskni nocami.
|
|
 |
wybacz, ale nie poczekam, aż znów zawiedziesz.
szkoda mojego czasu.
|
|
 |
To głupie serce nadal przyspiesza, słysząc Twoje imię..
|
|
 |
pamiętam wszystko, ale nie wszystko rozumiem.
|
|
 |
nie wybaczę , ale dziękuję, że nauczyłeś kochać
|
|
 |
no to chłopcze teraz dojdziemy do porozumienia . nie obchodzi mnie to z jakimi wozisz sie teraz plastikami . ale upadles nisko , zbyt nisko . teraz mimo tej klotni odczytywalabym przynajmniej twoje wiadomosci . a teraz nawet na nie nie spojrze ... nacisne x w prawym gornym rogu . a jak ktos powie mi ze nie zyjesz to mimo calej milosci i wszytkich uczuc ktore do ciebie kierowalam zmusze sie do powiedzenia zwyklego aha .. bo teraz jesteś gleboko w dole juz cie nie widze, nie slysze ...
|
|
 |
przychodzi taki czas, że zaczynamy mimo wszystko tęsknić za przeszłością.
|
|
 |
A jak dorosnę to pojadę gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie , wytatuuję sobie diabła na plecach, rozjebię samochód policjanta, zgwałcę tego debila który siedzi mi w głowie i potem wrócę jak gdyby nigdy nic z uśmiechem na twarzy .
|
|
 |
ciągle czekam. może na jeden SMS, może na jedną wiadomość na gadu-gadu, może na jeden znak. na jeden jedyny durny znak od ciebie, który znaczy więcej niż wszystko inne.
|
|
 |
Mam skłonności do krótkotrwałego uśmiechu i następującego po nim stanu określanego przeze mnie jako, kolokwialnie mówiąc - do dupy.
|
|
|
|