 |
magda_lena37.moblo.pl
pytasz co u mnie ? troche sie pozmieniało swoje rozjebane zycie powoli układam w całość
|
|
 |
pytasz co u mnie ? troche sie pozmieniało, swoje rozjebane zycie powoli układam w całość
|
|
 |
przestane Cie kochać , zaraz po tym jak schudne , ogarne pokój i przestane bać sie pajaków .
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że prędzej od Ciebie, krzesło zacznie coś do mnie czuć.
|
|
 |
czytam swoje stare archiwum z gadu i nie wierzę w to, że tak wszystko się pozmieniało.
|
|
 |
2 nie możesz mnie tak po prostu zostawić! - mówiłam płacząc coraz głośniej. - pamiętasz jak siadywaliśmy na dachu naszego bloku planując przyszłość? planując kierunek studiów, kolor ścian naszej przyszłej sypialni i najbliższe wakacje. pamiętasz jak kłóciliśmy się o imiona przyszłych dzieci i o najlepszy sos do spaghetti? nie możesz teraz tak po prostu się tego wyprzeć.. musisz walczyć. jesteś silny! - ciągnęłam przez łzy rozumiejąc że to w Tobie tak naprawdę kładłam cały świat. życie i sens, - dzięki, któremu w ogóle żyłam.
|
|
 |
1
kiedy wbiegłam cała mokra. w niezawiązanych trampkach, rozwalonych włosach i z rozmazanym tuszem, który spływał mi po policzkach razem z nieopanowanym płaczem poczułam jak wszystko traci sens. zmusiłam swoje nogi do wdrapania się na kolejne piętra i szukając jakiegoś lekarza, czy chociażby pielęgniarki prosiłam o pomoc. wbiegałam do każdych sal jakie mijałam. pchnęłam ostatnie drzwi całkowicie wyczerpana. spojrzałam w głąb z szybko bijącym sercem. leżał tam. leżał na szpitalnym łóżku przymięty do aparatury. podbiegłam do niego błądząc rękoma po jego ciele. blady, z rozwaloną wargą pod niebieską kołdrą. - lekarze.. lekarze powiedzieli że ta noc będzie decydująca. - usłyszałam za sobą tak dobrze znany mi głos.nie odwróciłam się, nie dałabym rady patrzeć na te podobne rysy twarzy i czerwone oczy. ścisnęłam jego gorącą rękę zaczynając spazmatycznie oddychać. świadomość że mógłby mnie tu zostawić, całkiem samą była nie do przyjęcia. - masz walczyć.. słyszysz? nie możesz mnie tak po
|
|
 |
Im dłużej nie odpisujesz, tym bardziej się boję, że napisałam coś głupiego.
|
|
 |
pomimo tego, że jest chujem to i tak go lubię.
|
|
 |
Już kilku mężczyzn w jej życiu wyznało jej miłość. Różnie : słodkimi wyznaniami, oddaniem, czułymi gestami, czynami. Ale to on powiedział "Albo Ty, albo żadna inna" i to sprawiło, że jedynie jemu uwierzyła w stu procentach.
|
|
 |
jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia, i musimy się rozdzielić, puścić swoje dłonie, skierować się w przeciwnych kierunkach - dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czasem mój śmiech, to, jak czule mnie łaskotałeś, zakładałeś kosmyk moich włosów za ucho i jak zaciskałeś swoje palce pomiędzy moimi. nie zakopuj mnie gdzieś na dnie wspomnień, w najciaśniejszym kącie serca. i choć niewątpliwie wszystko w środku rozpadnie mi się w drobne kawałki - pozwolę Ci odejść, lecz spójrz czasem w niebo, kiedy księżyc będzie lśnił pełnią, i szepcz pod nosem moje imię. usłyszę. sercem.
|
|
 |
spierdoliłeś coś czego czasem lepiej nie naprawiać, bo zagojone rany można łatwo rozdrapać.
|
|
 |
Nie wiesz jak kurewsko zżerało mnie od środka , kiedy widziałam że splatasz wasze dłonie w ten sam sposób jak to robiłeś z moją . Nie zrozumiesz , dlaczego powieki automatycznie zakrywają moje tęczówki , kiedy gładząc jej policzki , wpatrujesz się w nią jak w obrazek , tak samo patrzałeś na mnie . Doprowadza mnie do szału , widok kiedy całujesz ją tak czule jak całowałeś moje wargi , na koniec oddając im słodkiego całusa . . Nie cierpię kiedy mówisz jej jak bardzo ją kochasz , bo wiem , że tylko moja dłoń pasowała do twojej idealnie , tylko moje oczy najbardziej cię hipnotyzowały , a moje usta smakowały ci najlepiej . A w momentach , w których mówisz że ją kochasz , widzisz moją twarz przed oczami..
|
|
|
|