|
madziuniaa69.moblo.pl
Było jakoś koło 21. Wracałam zmęczona treningiem. Nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę zawsze dzwoniłeś gdy wiedziałeś że mam przechodzić przez ten c
|
|
|
Było jakoś koło 21. Wracałam zmęczona treningiem. Nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park. Czułam się wtedy bezpieczniej. Rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. Powiedziałam Ci o tym. Wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. Zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. Typki zaczęli się do mnie rzucać. Próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne. Zabrali mi torbę. Nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. Kojarzyłam ich. W pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. Spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku, non stop pytając : " ale jak, skąd ? ". W końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc : " masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. Doceń to ". Uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza.
|
|
|
Boli, bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła..
|
|
|
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma.
-Porozmawiamy?- Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę.
-Błagam. No cholera, proszę Cię!- Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. -Czego chcesz?- zapytałam chłodno.
-Spójrz na mnie.- Nie wytrzymałam.-
-Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!-Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą.
-Tak.- Zaśmiałam się sarkastycznie.
-Tylko tracę czas.- Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. -Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie.- Odwróciłam się znowu.
-Miłość? Widzisz miłość?- Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. -To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!- Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
|
„Ewidentnie zaczyna mi czegoś brakować, ale mam na tyle silną wolę, żeby wmówić sobie, że nie chodzi o Ciebie.”
|
|
|
Tak... Życie jest do d*py, ale ma czasem piękne chwile, pamiętaj o tym gdy zacznie się sypać to pomyśl że jednak świat nie jest takim wypranym z uczuć skur**synem na jakiego wygląda...
|
|
|
Najgorsza z życiowych ról: Mieć na ustach śmiech, a w sercu ból ...
|
|
|
Prawdziwa miłość jest chyba samą tęskonotą i pragnieniem.
|
|
|
Staram się opanować kilka wspomnień, ale to jest trudniejsze niż myślałam. Żałuje kilku gestów, kilkunastu słów a co najważniejsze żałuję jednego wydarzenia. Staram się to wszystko opanować ale nie potrafię z tym wszystkim normalnie funkcjonować .
|
|
|
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są taki dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie
|
|
|
Zasypiać i budzić się u boku kogoś, z kim seks to nie tylko bezuczuciowa przyjemność, a pragnienie poznawania siebie każdego dnia, każdej nocy... Tęsknota za bliskością kochanego ciała, w jednym łóżku i w jednej pościeli.
|
|
|
Tęsknie za Jego obecnością przy mnie. Tęsknie za Jego cudownie brzmiącym, niskim oraz lekko zachrypniętym tonem głosu, który słyszę codziennie.Tęsknie za Jego uśmiech, który nie znikał przez większą część dnia. Tęsknie za Jego miłym, aczkolwiek bezpiecznym dotykiem, który czułam na swoim ciele. Tęsknie za Jego brązowymi tęczówkami, którymi często się wpatruje we mnie. Tęsknie za Jego rumieńcami, które się pojawiają w chwilach nieśmiałości. Tęsknie za Jego speszonym oddechem, gdy próbuje coś powiedzieć. Tęsknie za Jego lokowanymi włosami, które każdego dnia tworzą artystyczny nieład. Tęsknie za Nim całym.
|
|
|
Nieważne jaką drogę wybierzesz, zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci będzie próbował przeszkodzić, powie, że robisz źle, zawsze pojawi się taka trudność, która zmusi Cie do myślenia, ze tamci mieli rację
|
|
|
|