|
madziula9366.moblo.pl
Piękne... Zapraszam do mnie
|
|
|
-Tak słucham? -Witaj.. -Kim jesteś? -Narazie niemogę zdradzić..Odpowiedz mi czemu jesteś smutna? -Bo zycie odbiera mi nadzieje,która jest niezmiernie potrzebna do przetrwania,istnienia.. -To zła odpowiedź..Nadzieja nigdy nie zostanie Ci zabrana,ponieważ umiera ostatnia.. Choć egzystencja"ofiaruje"Ci cierpienie to tylko po to abyś mogła się do niego przyzwyczaić,nauczyć z nim funkcjonować,a następnie pozbyć się go na zawsze.. -Dziękuje za słowa otuchy..A moge wiedzieć z kim mam przyjemność? -Ze szczęściem..Którego nie dostrzegasz..Płacz jeśli masz taką potrzebę..Lecz nigdy nie upadaj..Bo to nie jest sztuką.. Ciężko jest powstać..Ale ja w Ciebie wierze..Kocham Cię i jestem przy Tobie.. Tylko prosze o jedno-zauważ mnie, gdy masz wszystkiego dość.. Dowidzenia.. Rozmowa ze szczęściem..Ono istnieje..A chwile słabości?To rzecz naturalna,której każdy doświadcza..
|
|
|
Biegła ile sił w nogach miała, uciec z tąd chciała, lecz gdzie? Nie wiedziała... Biegła ciemnymi ulicami, mijając się z pijakami, którzy ją zaczepiali... Teraz siedzi na peronie, całe mokre od płaczu ma oczy i dłonie... Przypomniała sobie chwile jak to jest być we dwoje.. Przecież nie można długo w sobie uczuć trzymać, ona nie potrafiła .. Nie mogła już z tym wszystkim wytrzymać! Nikt jej nie chciał pomóc tylko sam szukał w niej pomocy, potrafili nawet zadzownić do niej z problemem w środku nocy!! Pomagała im a sobie pomóc nie umiała, może poprostu nie chciała? Za dużo ich było i już nie umiała Pogubiła się w swoim życiu i teraz wolała siedzieć w "ukryciu".. Miała dość szkoły, ludzi a szczególnie rodziny, bo wiedziała że to wszystko jest z ich winy! Przez nich sie w sobie zamkneła, warczała na innych, szukała w nich winnych... I znalazła, lecz za późno już było, bo to wszystko jak deszcz brud z okien zmyło.. Ona żyć już nie chciała! W nocy wciąż płakała i uciec z tąd chciała!
|
|
|
Tak dużo o Tobie mówią. Ale kim jesteś, Śmierć ? Skoro nie pokazujesz twarzy ? Skoro pokazujesz się pod postacią tragedii ? Skoro tkwisz w każdym z nas ? Kim jesteś, Śmierć ? Pokazujesz się i znikasz. Kim jesteś, Śmierć ? Czy pokażesz się wreszcie ? Kim jesteś, Śmierć ? Zabierasz nam tych, których kochamy ... Ranisz obojętnie ! Czy nie obchodzi Ciebie to, że cierpimy ? Proszę powiedz kim jesteś ? ! Daj znak, jakikolwiek... Kim jesteś, Śmierć ? Czy się dowiem ... ? Mówisz - gdy nadejdzie i twój koniec. Kiedy on nadejdzie ... ? Dziś, Jutro ... ? Powiedz, kim jesteś ? Daj znak .... Śmierć.
|
|
|
Patrzył na swoją ukochana jak na najpiękniejszy kwiat świata.. witał się z nią tak jakby wieki jej nie widział.. żegnał ją gorącym pocałunkiem tak jakby to miał być ich ostatni raz.. Kochał ją całym sercem.. Aż nie poznał tamtej.. z dnia na dzień jego uczucia się zmieniały... Dziś zostawił ją sama ze złamanym sercem . . .
|
|
|
Uwielbiam ten stan kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się teraz przejmuję to to czy da się jeszcze podgłośnić..
|
|
|
|