|
madzialov.moblo.pl
Dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz. Dzisiaj mnie pragniesz jutro się wstydzisz.
|
|
|
Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz. Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz.
|
|
|
'widzisz..nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli.'
|
|
|
Anioły to wsparcie nieba
kiedy już nie znajdujemy w sobie
wystarczająco dużo siły aby iść dalej.
Wystarczy poprosić,
wyrazić jasną prośbę pomocy i dostaniemy to czego nam trzeba.
Anioły niosą ze sobą przesłanie że nie musimy się bać,
uczą nas siły i wiary w siebie.
Asekurując nas w trudnościach pokazują nam jak bardzo sami
jesteśmy mocni, niezwykli i wartościowi...
|
|
|
Gdy zobaczysz w jej oczach łzy
Nie pytaj dlaczego...i tak Cie okłamie.
Ale badz przy niej...i oboje milczcie.
Dla niej cisza to lekarstwo.
Bo ona jest inna.
Wszyscy maja ja za zakrecona dziewczyne,
ktora caly czas sie smieje...
Ale ona sie smieje by nie plakac...
Gdy popatrzysz w glab jej oczu,
poznasz prawde...
Tylko tak mozesz zobaczyc co ona czuje...
|
|
|
Modlitwa samotnej tułaczki ucieka ustami,
paciorki znikają między sinymi palcami.
Ściskasz kluczowo różaniec wyprawy,
procesja nieszczęść ciągnie się za plecami.
Podróż po stacjach drogi krzyżowej,
okaż pokorę głowę posyp popiołem.
Wewnętrzna walka monolog i dyskus,
życie chce Cię zabić, zepchnąć do styksu.
Twój telefon święta, też tak na patrzę
coraz mniej osób do przełamania się opłatkiem.
Idąc przez deszcz przyciskasz tą spiść,
Przeszłość nie da się na trzeźwo znieść.
Chwila wahania, los bez litości,
światło z zewnątrz nie obejmie wewnętrznych ciemności.
Zginiesz, spacer po linie w mroku,
potrzebny jest most nad rzeką kłopotów.
|
|
|
Dotknąć deszczu, by stwierdzić, że pada
Nie deszcz, tylko pył z Księżyca spada
Dotknąć ściany, by stwierdzić, że mur
Nie jest ścianą, lecz kurtyną z chmur
Ugryźć kromkę, by stwierdzić, że żyto
Zjadły szczury i piekarz też zginął
Łyknąć wody, by stwierdzić, że studnia
Wyschła oraz wszystkie inne źródła
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi...
|
|
|
Samotność wzięła mnie w swoje ramiona...
Niczym najczulszy kochanek,
I byłam w swojej wolności zniewolona,
Księżniczka bez korony, pokój bez klamek...
Jak lilia bez wody, jak ciało bez duszy,
Wsłuchując się w bicie martwego serca,
Czekając aż wreszcie się poruszy,
I zniknie moc strasznego zaklęcia..
|
|
|
Otworzyłam oczy,
przeciągając się leniwie
rozejrzałam dookoła.
Ogarnęła mnie euforia.
Myślami zaczęłam przeszukiwać
zakamarki umysłu.
Jak pachnie szczęście?
Może jak ogród,
przybiera aromat kwiatów,
słodko wabi i wodzi za [...]
|
|
|
Wychodzi się przez okno...
Więźniu przez okno,
Dociera się do innego świata,
Gdzie doskonale naśladują,
Piękno dobro prawdę,
Płomienne namiętności,
I szczęście i twoje więzienie,
Krótką przestrzeń...
Ale twoje pragnienia mają kolor wiatru!
|
|
|
Mam niebo w oczach i rozczochrane włosy..
Maluję paznokcie na różne kolory,
Podkreślam długość rzęs!
Mam ciekawe oczy podobno, aparat ortodontyczny,
sto pomysłów na minutę i szukam pomysłu na siebie;)
|
|
|
Czy on cię kocha tak jak kochał mnie ?
|
|
|
|