|
madota.moblo.pl
Zawsze kazał jej ubierać się ciepło nosić czapkę i szalik. Dbał o nią jak nikt inny. Tego wieczoru specjalnie rozpięła kurtkę i rozwiązała szalik beztrosko rozmawiając
|
|
|
madota dodano: 9 stycznia 2011 |
|
Zawsze kazał jej ubierać się ciepło, nosić czapkę i szalik. Dbał o nią jak nikt inny. Tego wieczoru specjalnie rozpięła kurtkę i rozwiązała szalik, beztrosko rozmawiając ze znajomymi. Widząc że na nią nie patrzy wciągnęła się w rozmowę zapominając o mrozie. Po chwili poczuła, jak ktoś łapie ją za ramię, odwróciła się. To był on. Zasunął jej kurtkę i poprawił szalik. Złapał ją za podbródek i powiedział z troską: "Nie pamiętasz, co Ci tyle razy powtarzałem, Łobuzie?". Znowu szczęśliwa, znowu poczuła jego słodkie usta, nie czuła mrozu, była bezpieczna.
|
|
|
madota dodano: 8 stycznia 2011 |
|
ja cię nie kocham, nie tęsknię, nie pragnę cię tutaj z powrotem - czasem tylko mi się tak zdaję.
|
|
|
madota dodano: 8 stycznia 2011 |
|
“Najgorsza jest bezradność. Kiedy wiesz, że to, co było między Wami uciekło Ci między palcami. Kiedy on mówi, że to chyba nie ma sensu, a Ty chcesz mu udowodnić że się myli. Problem w tym, że nie wskrzesisz miłości.”
|
|
|
madota dodano: 8 stycznia 2011 |
|
♥: “Widzisz go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze.”
|
|
|
madota dodano: 8 stycznia 2011 |
|
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden pocałunek, kilka rozmów o niczym, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.
|
|
|
madota dodano: 8 stycznia 2011 |
|
Ty wiesz, że gdybym mogła zatrzymać czas w butelce pierwszą rzeczą jaką bym zrobiła to zatrzymanie każdej chwili, w której byliśmy razem. Zamknęłabym je wszystkie w małej szklanej buteleczce i upijała się nimi co wieczór, w tych chwilach cholernej, zabijającej tęsknoty. Tak stworzyłabym swój własny eliksir na samotność. Pomożesz, kochanie?...
|
|
|
madota dodano: 1 stycznia 2011 |
|
a kiedy po raz kolejny nie poszłam do szkoły, powiedziałeś 'chuj z budą' i przyszedłeś po mnie, mówiąc, że wybijamy na miasto. poszliśmy na zakupy. po kilku godzinach według ciebie 'nudnych spacerków po sklepach' wróciliśmy do mnie. resztę dnia spędziliśmy leżąc na łóżku i gadając o wszystkim. pomogłeś mi odrobić te jebane lekcje, bo znając mnie, sama bym tego nie zrobiła. zabrałeś mi kompa pisząc wszystkim chłopakom na liście kontaktów gg 'ona jest moja' z mojego gadu. mimo tego, że później miałam trochę tłumaczenia się, o co ci chodziło pisząc te wiadomości, uwielbiam dni spędzane z tobą. zwykłe dni, z kimś niezwykłym
|
|
|
madota dodano: 1 stycznia 2011 |
|
Dzisiaj, całkiem przypadkiem zobaczyłam Twoje zdjęcie. Poczułam takie małe ukłucie, ale zajęłam się czymś innym i kompletnie zapomniałam. Tak kochanie, już nie jesteś królem mojego życia. Teraz ja rządzę swoim światem.
|
|
|
madota dodano: 1 stycznia 2011 |
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, że chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę, że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje Ci, że powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam. O tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć, i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając, kiedy napiszesz.
|
|
|
madota dodano: 1 stycznia 2011 |
|
jakbyś wyszedł teraz zza rogu ulicy, podszedł do mnie, przytulił tak jak kiedyś i spytał się, czy będę z tobą chodzić to uwierz, że bez względu na sytuację i mimo wszystkich świństw jakie mi narobiłeś, ja bym się zgodziła.
|
|
|
madota dodano: 28 grudnia 2010 |
|
Łzy wspomnień, i łzy radości,
Łzy czyjeś i tego samotnego chłopca,
Z dala od szaleństwa, wszechwidzącego oka,
Cieni nad nami, ku światłu na niebie.
|
|
|
madota dodano: 28 grudnia 2010 |
|
Podnosisz się, upadasz, jesteś w dołku, i podnosisz się znowu,
co cię nie zabije, to cię wzmocni
|
|
|
|