- Nie płacz. - Usłyszałam Twój cichy głos. Odwróciłam się na pięcie i niecierpliwym gestem wytarłam, wierzchem dłoni napływające do oczy łzy. - Nie chciałem, żeby tak wyszło. - Powiedziałeś dotykając delikatnie mojego ramienia. - Nie płaczę z Twojego powodu. Jeszcze tak nisko nie upadłam. / madelay_
|