|
maambowo.moblo.pl
i czasem tak ciężko powiedzieć komuś że się go potrzebuje.
|
|
|
i czasem tak ciężko powiedzieć komuś, że się go potrzebuje.
|
|
|
wiesz czego pragnę? żeby wszystko w końcu było okej. żebym mogła zasypiać z myślą, że jestem cholernie szczęśliwa, że już na drugi dzień znów będę mogła go zobaczyć, przytulić, złapać za rękę i powiedzieć mu ile dla mnie znaczy. bym mogła nosić jego za dużą bluzę, która przesiąknięta będzie jego zapachem. by on śmiał się ze mnie, gdy palnę jakąś głupotę, by siedząc mu na kolanach on bawił by się moimi włosami . po prostu niech w końcu będzie przy mnie i już nigdy nie odejdzie.
|
|
|
potrzebuje kogoś, kto wypełni pustkę.
|
|
|
niby nic nie czuje, ale ciągle o nim myśle.
|
|
|
odnoszę dziwne wrażenie, że cały świat toczy się obok mnie, a ja stoję z boku, sceptycznie przyglądając się wszystkiemu.
|
|
|
źle jest. później jest chwilowo dobrze. ale potem i tak wszystko się pierdoli.
|
|
|
wszyscy czegoś ode mnie chcą. szkoda tylko, że gdy ja o coś proszę to nie ma nikogo.
|
|
|
muzyka to większa część mnie, bez muzyki moje życie nie miało by większego sensu.
|
|
|
jego opis na gadu: ' kurwa, właśnie wymyka mi się przez palce najważniejsza część mojego życia ' , sprawia , że w moich oczach pojawiają się łzy, a frustracja zabija.
|
|
|
nigdy nie zapomnę początków, kiedy starałeś się o mnie, a ja byłam tak zajebiście szczęśliwa.
|
|
|
stał się obojętny. każde Jego słowo z czasem zaczęło gdzieś umykać. jego usta przestały pociągać, a obecność doprowadzała do szału. nie był już potrzebny. nie pociągał mnie jak dawniej. byłam pewna, że wszystko już ze mnie wypłynęło. że na którymś z zakrętów zgubiłam to całe uczucie. myliłam się. wystarczyło nasze zdjęcie i wspomnienia, w których byliśmy szczęśliwi. nie przestanę go kochać, to chyba niemożliwe.
|
|
|
życie wydaje się być łatwością. wstajemy wcześnie rano i pustymi ulicami zmierzamy do piekarni. po drodze wysyłamy jeszcze kilka nieszczerych uśmiechów i sprzedajemy na poczekaniu tanie ' wszystko dobrze ' . wracamy do domu by w spokoju zjeść śniadanie i zmobilizować się mocną kawą. wychodzimy, zakładając na ramię torbę i zakluczając drzwi, zostawiamy za nimi jakąś część siebie. pojawiamy się w szkole, ale duszą jesteśmy w niej nieobecni. oczekiwany koniec w efekcie niesie za sobą samotność. bezszelestne przewracanie stron książki, cicha muzyka i bose stopy pod rozgrzanym kocem. wieczór. lampka dobrego wina, pierwsza łza i odczucie bólu. noc. mocniejsze cierpienie i te cholerne wspomnienia, które rozsadzają głowę. samotność to piekło, którego nie da się przeżyć.
|
|
|
|