|
maagdaaa6.moblo.pl
Wszystko co mamy przeliczamy na cierpienie Czy nie przyjemniej myśleć byłoby O tym co nas cieszy? I co dobrego wokół nas się dzieje?
|
|
|
Wszystko, co mamy przeliczamy na cierpienie
Czy nie przyjemniej myśleć byłoby
O tym, co nas cieszy?
I co dobrego wokół nas się dzieje?
|
|
|
Sprawia radość nam każda chwila
Będąca częścią naszych snów,
W świecie pełnym żalu
Istniejącym w środku ludzkich głów
|
|
|
Do stracenia nie mam nic
Do odkrycia za to własny ląd
Nie będzie łatwo
pokonać muszę swą niewiarę w siebie i opór słów
Nic się nie zmieni jeśli dziś
Nie zagram o wszystko albo nic
Taka okazja może być tylko raz
|
|
|
Chcę mieć wszystko albo nic
nie umiem żyć na pół.
Żadna korzyść zyskać świat
a duszę stracić więc
ruszam stąd jeszcze dziś
|
|
|
To miejsce nie jest dla mnie
jutro będę już daleko stąd.
Bóg świadkiem, próbowałam
być tak jak wszyscy, to mój błąd
Kaftany konwenansów, różańce nieistotnych słów
uśmiech skrywa bunt, nie chce być już tu.
|
|
|
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją,
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo
To smutne, zabiła ich ulica i miłość
I przez to nic już nie będzie jak było
Oprócz nas samych, kurwa nikt nas nie kochał, to smutne
I jeśli jeszcze kiedyś ich spotkasz
pozdrów ich proszę i powiedz, ze szkoda mi
|
|
|
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
I poszło się jebać im całe ich piękno
Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go,
powiedział ”nie chcę żyć, idź po wódkę”
|
|
|
Gdy znów wkurwi nas dół.
Dzisiaj czuję się tak jakbym nigdy nie istniała
I nic się nie stało, a Ty nigdy nie przyszedłeś.
Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
Bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno,
Heheh, dorosłość. Litr za litr, pij, zapij po proch go.
Nie wstaję o piętnastej, o szóstej kładę spać się,
Żyję jak gwiazda rocka, chociaż czasem coś nie tak jest.
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
|
Nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć,
Bo łatwo coś stracić, a trudniej docenić.
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno.
I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
Nie ma nas, pewnie ciężko to przeżyć.
Nie ma szans by to mogło się zmienić.
|
|
|
Znów jestem sama jak palec. Już dzisiaj wiesz wpadłam powiedzieć tylko parę słów, znikam.
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
Myślisz, że będzie spoko? Wątpię. Nie obchodzi mnie co mówisz o mnie.
|
|
|
Wiesz, tak przy okazji - kurwa, dziś zostawisz mnie po raz ostatni!
|
|
|
sumienie nie chce przestać gryźć,
w sumie nie chce przestać żyć,
choć w sumie nie chce biec tak oooo donikąd.
|
|
|
|