 |
maada_faaka.moblo.pl
A gdy na Jego buzi pojawiał się uśmiech skłonna byłam do wszystkiego by tylko nie zszedł on z tej nieziemskiej twarzy.
|
|
 |
A gdy na Jego buzi pojawiał się uśmiech, skłonna byłam do wszystkiego, by tylko nie zszedł on z tej nieziemskiej twarzy.
|
|
 |
To w jego oczach widziałam siłę, radość, pożądanie. To jego dłonie trzymały cały mój świat w garści.
|
|
 |
Jak zabierzesz mi telefon - kupię nowy. jak zabierzesz mi ubranie - mam kolejne. jak zabronisz mi czegoś - złamię zakaz. jak zabierzesz mi rap - zabiję. jak zabierzesz mi Jego - przestanę oddychać.
|
|
 |
- A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że Cię kocha? - Wymiękne .
|
|
 |
Bo są czasem takie sytuacje, w których nie pomaga ani tabliczka czekolady, ani paczka fajek.
|
|
 |
Tak, często mam ochotę krzyczeć z bólu. Tak, często zakrywam twarz poduszką i dławię się łzami tak by nikt tego nie widział. Tak, jedyne co mnie powstrzymuje to tylko to, że rodzice są w pokoju obok.
|
|
 |
Nie pytałeś, czy wystarczy mi powietrza, czy nie będzie mi zimno w ręce, tylko zabrałeś wszystko i odszedłeś.
|
|
 |
I poczuć cię w żyłach, czuć zapach twojego ciała, odczuć uśmiech na ustach, tak po prostu.
|
|
 |
Na zawsze w moich myślach. Na wieki w moim sercu.
|
|
 |
Jedyne co zapamiętuje po lekcji matematyki lub polskiego: Siadaj! Jedynka!
|
|
 |
|
jestem użalającym się nad sobą naiwnym frajerem po tym wszystkim zostałem z zerem nie mam nic,nawet wiary,że mi się uda,przestałem wierzyć w wszystko,tym bardziej w cuda.a nim wydaję się być mój z świata żywych trupów.i czuję się jakby zamiast krwi użyto ketchupu,jakby to wszystko było tak obrzydliwie sztuczne,ale przecież nieraz w ciągu dnia z bólu przykucnę.nieraz uderzę pięścią w blat czy ścianę.huczy mi w głowie,coraz bardziej zmniejsza się ilość docieranej do mnie ludzkiej egzystencji,słyszę tylko błagania o litość,gdzieś tam głęboko znajduję się serce i prosi o sprawiedliwość,aby ktoś kto tak bardzo je zniszczył poniósł za to karę, i brak mi już energii w moim każdym organie,nie mam ładowarek.zabrałaś je wraz ze sobą,ze swoją śliczną osobą.tak bardzo za tobą tęsknie,nie potrafię tego pojąć,tak bardzo chciałbym już się uśmiechnąć i zdjąć ten grymas z twarzy,i chciałbym,żebyś to to zrobiła,tak właśnie to mi się marzy.ty,ja nic wielkiego,widok człowieka najszczęśliwszego.
|
|
 |
A kiedy się kłócimy i dochodzi do mnie świadomość, że mogę Cię stracić czuję się jak dziecko, któremu upadł na podłogę lizak i nie wie czy uda się go jeszcze uratować.
|
|
|
|