 |
Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi, by po prostu podejść do Ciebie i rozpierdolić Ci świat, zanim Ty zrobisz mi to po raz kolejny..
|
|
 |
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
Są tacy ludzie, którzy doprowadzają mnie do kurwicy samym swoim byciem. Co dopiero zachowaniem.
|
|
 |
i wciąż czytam sms'a , którego dostałam pół roku temu od Niego " malutka , nigdy Cię nie zostawię , jesteś dla mnie wszystkim "
|
|
 |
Jesteś zerem - choć dla mnie zawsze będziesz wart milion dolarów. jesteś chamem - choć ja kocham w Tobię tą nutkę ironi i arogancji. jesteś szczeniakiem - choć tak wspaniale potrafisz mówić o wielu sprawach. jesteś przekonany o swojej wyższości - choć tak często byłeś poniżej jakiegokolwiek poziomu. jesteś nikim - choć dla mnie jesteś wszystkim.
|
|
 |
Paradoks, kiedy słowa 'nie chce cię ranić' raną najbardziej..
|
|
 |
wspomnienia przypominają te najpiękniejsze chwile, za które dałbyś wszystko by przeżyć znów choć godzinę
|
|
 |
zawsze trzeba pamiętać kto był, gdy nikogo nie było.
|
|
 |
Znasz to uczucie kiedy rano, mimo wczesnej godziny wstajesz z uśmiechem? Siedzisz na lekcji, czujesz wibracje w kieszeni, wyjmujesz telefon i widzisz wiadomość od niego. Cały dzień jest Twoją jedyną myślą w głowie, osobą z którą tak dużo przeżyłaś. Nie kłócisz się z nikim, nawet z rodzicami, którzy zawsze się o wszystko czepiają, znosisz wszystko z uśmiechem na twarzy. Wtedy tak naprawdę uświadamiasz sobie, że masz wszystko, co daje Ci szczęście, masz Jego.
|
|
 |
minął miesiąc od jej śmierci , on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami. patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego?! kurwa mać, dlaczego?! schował twarz w dłoniach , zupełnie jakby wstydził się płakać przed samym sobą. poczuł wibracje w lewej nodze, zrezygnowany wyciągną telefon i spojrzał na ekranik : "nie płacz głupku, przecież jestem obok." - spojrzał na jej telefon, w którym właśnie pojawił się raport dostarczenia.
|
|
 |
Zabawne, że po tylu latach nadal kiedy go widzę, uśmiech mimowolnie maluję się na mojej twarzy. Ta wielka bluza, kaptur i kołyszący chód. Nieodłączna fajka w ustach, a kiedy staję obok mnie czuję się jak mała dziewczynka, bo oto sięgam zaledwie jego ramienia. Kilkudniowy zarost i kurwa, nadal ma te najpiękniejsze oczy na świecie.
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość
|
|
|
|