|
Najbardziej tęsknię za tą chwilą, kiedy to po powrocie do domu nadal czułam Twój zapach na sobie.
|
|
|
Fajnie, że masz ładne ciuchy. Szkoda, że z ryjem Ci nie wyszło.
|
|
|
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłabyś do niego dając mu tyle szans ile będzie potrzeba żeby w końcu było dobrze.
|
|
|
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie, czuć Twój uśmiech na swych wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na mym karku, za każdym razem przyprawiający o dreszcze, i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno, jakbym była wszystkim czego potrzebujesz.
|
|
|
Nie przestaje się kochać człowieka tylko dlatego, że coś w życiu spieprzył.
|
|
|
'wypij kiedyś za moje szczęście z Nią' - powiedział bezczelnie. popatrzyłam na Niego i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie ma sprawy, wypiję'. spojrzał na mnie krzywo, po czym dodał:' i nie pojedziesz mnie? nie masz nic przeciwko? nie jesteś zazdrosna?'. zaśmiałam się i powiedziałam:'człowieku, dla mnie byłeś przygodą'. uśmiech zszedł z Jego twarzy i widziałam, że pojawił się smutek choć starał się to ukryć. odwróciłam się i odeszłam, zaciskając oczy by nie pojawiły się w nich łzy. tak,kłamałam.
|
|
|
Tęsknota to brak oddechu. To łzy na policzkach. To nieprzespane noce. To wszystko co najgorsze, wiesz?
|
|
|
Miło było Cię poznać, poczuć, zobaczyć, dotknąć, kochać i takie tam.
|
|
|
nie, nie potrafię dokładnie opowiedzieć Ci, co miałam na myśli, mówiąc, że nie będę potrafiła żyć bez Ciebie, może myślałam, o porannym piciu kawy, wspólnym jedzeniu obiadu, o niepotrzebnych, ale tak ważnych telefonach, o buziaku na pożegnanie i na dobranoc może miałam na myśli te ciche wieczory, w które Ty udajesz, że masz dużo pracy, a ja czytam kolejną nudną powieść. Może, ale przecież do tej pory, robiłam to wszystko sama, więc tęsknota, też nie jest mi potrzebna.
|
|
|
powspominajmy razem, może przypomni nam się jak byliśmy dla siebie ważni.
|
|
|
Kiedyś zapomnę i na przypadkowym spotkaniu nawet na Ciebie nie spojrzę.
|
|
|
pamiętasz jak mówiłem ci, że niczego się nie boje? cofam to. boję się, że szczęście, którym jesteś Ty spierdoli mi przed oczami, a ja będę tylko stał.
|
|
|
|