 |
m_a_m_o__m_l_e_k_o.moblo.pl
A przecież ja tak kocham jego widok z papierosem w ustach. Uwielbiam zapach nikotyny z jego płuc. To chore ale nawet gdy zabija się z każdym buchem wiem że to najb
|
|
 |
A przecież ja tak kocham jego widok z papierosem w ustach. Uwielbiam zapach nikotyny z jego płuc. To chore, ale nawet gdy zabija się z każdym buchem wiem, że to najbardziej seksowna śmierć na świecie.
|
|
 |
W przemoczonych trampkach zaczęłam przechodzić przez małą rzeczkę. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobie naszą piosenkę. Tak bardzo nie chciałam słyszeć swoich myśli. Założyłam w pośpiechu kaptur na głowę i usiadłam skulona pod jakimś mostkiem. Wspomnienia zaczęły się ożywiać. Znów czułam twoje usta na swoich. Przypominałam sobie nasze spacery, kiedy piliśmy z jednej butelki, rzucaliśmy jak najdalej kamykami i śmialiśmy się ze wszystkiego aż do łez. Pamiętam jakby to było dziś. Nie potrafię o tobie zapomnieć. Tak perfekcyjnie złamałeś mi serce, kochanie
|
|
 |
Schowaj ten ryj . Już dawno po Halloween .
|
|
 |
Myślisz, że jesteś lepsza ode mnie? Nie no, zazdroszczę posiadanych marzeń.
|
|
 |
mam dość rad co mogę, co powinnam, a co nie. mam dość słuchania , że to nie jest dla mnie dobre i powinnam z tym skończyć. kurwa, niszczę samą siebie - nie Was. swoją psychikę, swoją odporność - więc kurwa, dajcie mi spokój.
|
|
 |
`Codziennie wbijam sobie do tej pustej głowy, że czujesz to co ja . Że kochasz, że szanujesz, że myślisz o mnie . Że inna sie nie liczy, tylko ja. Czasami wrażenie , że to wszystko prawda. Ale to może tylko dlatego , że tak mocno w to wierzę. ? nie wiem. Mówią , że zwariowałam.. jak można kochać kogoś za brązowe oczy , za piękny uśmiech .? Sama nie wiem. To jednak się dzieje. Tak szybko , że nie panuję nad tym...
|
|
 |
Któregoś dnia zapragnę obudzić się ponad gwiazdami, gdzie chmury będą daleko za mną, gdzie problemy rozpływają się , jak cytrynowe krople, wysoko ponad kominami, tam mnie znajdziesz.gdzieś nad tęczą.
|
|
 |
"- Skarbieee..
- Tak?
- Jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było?
- Lodówka...
Wyszła, trzaskając drzwiami, a On cichym głosem dokończył:
- ... , w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się, że coś się w niej zmieni, zepsuje.."
|
|
 |
Drodzy państwo, witamy w dwudziestym pierwszym wieku... - w rozciągłości czasowej, gdzie kroczymy po ulicach z sercem na dłoni, między tłumem ludzi, którzy bacznie się mu przyglądają, a następnie ujmują w plugawe dłonie. Przemyka z ręki do ręki, stopniowo zmieniając swój kształt. Ściskane, zgniatane, ozdobione odciskami miliarda linii papilarnych. Upuszczone, zdeptane, a nawet skopane. Wraca do właściciela, bo swoją formą nie przypomina organu budzącego szacunek, jest w opłakanym stanie, wyśmiewane, wyzywane od bezużytecznych, serce, które dla tego samego tłumu nagle przestało nim być. Leży w centrum zebranych, na zimnej ulicy o wyglądzie padliny, już nie oblegane.
|
|
 |
Przyjaciela kocham niezależnie od tego, czego się o nim dowiem.
|
|
 |
Wiem,że na jej liście pragnień widniała moja ksywa,tak jak i wielu innych,dlatego tylko tego jednego pragnienia związanego ze mną nie zdołała zaliczyć.
|
|
 |
On jeden wie co oznaczają moje 3 kropki w smsie. On jeden wie, że ma znaczenie to, ile wykrzykników stawiam po słowie nie.
|
|
|
|