|
lykmmilczeniax3.moblo.pl
Trzeba walczyć o te roztrzepane dźwięki nierozerwanych jeszcze części naszych ciał. O zapatrzone w nas karykatury szczęścia sobowtóry kłamstw. Gra na mnie cisza szo
|
|
|
"Trzeba walczyć o te roztrzepane dźwięki, nierozerwanych jeszcze części naszych ciał. O zapatrzone w nas karykatury szczęścia, sobowtóry kłamstw. Gra na mnie cisza szorstkimi palcami, drapie po plecach echem sumienia, gra we mnie śmiech jak śmierć drżący, jak niepokój na którejś z moich rzęs. Szarpie mną jakaś pustka waleczna, tańcząca na resztach egoizmu. I krzyczy do uszu gryząc mnie w słuch, żeby walczyć- póki kości jeszcze wszystkich nie wytarłam".
|
|
|
Kocha się go za to jakim był przy nas, za słowa za szepty, za pocałunki, za to wszystko czym nas obdarzył.
Jeśli to jest prawdziwa miłość zawsze w Tobie pozostanie i nigdy się od niej nie uwolnisz.. czasem może tylko troszkę przygaśnie.
|
|
|
'lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
|
"Niczego nie można się spodziewać, bo nie ma nic ponad życie doczesne.
Nie można liczyć na zbawienie, na nagrodę na "tamtym świecie" - wszystko rozgrywa się wśród ludzi, w ludzkim świecie jest rozliczane i oceniane.
Na tym również polega bezwzględność tej wizji ludzkiego losu - na braku nadziei "
|
|
|
Mimo zmęczenia, które dawało o sobie wyraźnie znać, potrafiła cieszyć się z tego jak miło spędziła czas,
bez zmartwień, bez problemów, kłótni i fochów,
mimo tego , że siedziała z na wpół zamkniętymi oczami,
cieszyła się w duchu , że jest w końcu szczęśliwa .
|
|
|
"Kiedy tak wielu ludzi jest samotnych, byłoby niewybaczalnym egoizmem,być samotnym samotnie."
|
|
|
-co zrobisz kiedy odejdę ?
-odejdę z Tobą .
-ale tak na zawsze .
-no tak. można na zawsze < 33
|
|
|
You want my love. You want my heart.
Ty jesteś moją miłością. Ty jesteś moim sercem.
|
|
|
“Drogie dziecko, mam nadzieję, że pewnego dnia ktoś będzie trzymać cię w ramionach przez dwadzieścia minut bez przerwy. nie będzie patrzeć na twoją twarz, nie będzie próbował cię całować, wszystko, co zrobi, to obejmie cię bez grama egoizmu"
|
|
|
Zawsze całowałeś mnie długo, zachłannie, jakbym miała za chwilę zniknąć, rozpłynać się we śnie..
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz...
|
|
|
Tych co teraz są przy mnie - szanuję i cenię. to Ci którzy przetrwali mimo wielu podłamań zaufania i nieporozumień. dla nich wszystko, za nich wszędzie. a resztę ? pierdolę, to tylko marne drugoplanowe role. < 3
|
|
|
|