|
lullaby_.moblo.pl
Pojęcia nie miałam co może się stać . I choć bałam się się o przyszłość wiedziałam że chce ją dzielić z nim.
|
|
|
` Pojęcia nie miałam co może się stać . I choć bałam się się o przyszłość , wiedziałam , że chce ją dzielić z nim.
|
|
|
` Jeśli ja nie potrafię Ci poprawić humoru, to może on będzie umiał.
-Boże. Nie chcę jego. Mam gdzieś Radzia, Stasia, Krzysia i mojego sąsiada. Mam gdzieś tego, co się dzisiaj urodził i tego, który urodzi się jutro. Zależy mi na Tobie. Tylko na Tobie.
|
|
|
` Wiesz... wtedy gdy leżałem na ulicy, po tym gdy potrącił mnie samochód, cały czas myślałem o Tobie...
- Wtedy, gdy całe życie przeleciało Ci przed oczyma?
- Tak.. bo Ty jesteś dla mnie całym moim życiem
|
|
|
` Kładziesz swoją dłoń na mojej i mówisz, że wszystko jeszcze się ułoży, jakoś sobie poradzę, przecież jestem silna. I odchodzisz przytulając inną. Tak poradzę sobie, pewnie
|
|
|
` On nie ma części ciała, w której ona by się nie lubowała... Przede wszystkim uwielbia Jego dłonie.. Ich ciepło i bezpieczeństwo, które dają, ich czuły dotyk.. Gdy On wplątuje jej we włosy palce, siódme niebo spada na ziemię i otula jej serce szczęściem.
|
|
|
` Czy ty wiesz, że...-rozpoczęła.
-Wiem-odpowiedział-bo ja też.
Przez chwilę milczała, nie wiedząc, czy dokończyć zdanie, czy pozostawić to, co chciała powiedzieć w zawieszeniu.
-Co ty też?-zapytała w końcu.
-Ja ciebie też kocham-powiedział.
-Chciałam zapytać, czy wiesz o tym, że zmieniłeś całe moje życie?
-Ty moje też zmieniłaś, cokolwiek to miałoby znaczyć
|
|
|
` Kiedy jestem smutna, czytam stare wiadomości od Ciebie i udaję, że otrzymałam je dopiero przed chwilą. Taki miały trik, aby na mojej twarzy przez chwilę gościł szczery uśmiech.
|
|
|
` mogłabym być kimś o kim marzysz, mogłabym być wszystkim o czym tylko śnisz, zawsze piękna, ciągle uśmiechnięta, taka bez humorów, jakiej nie miał nikt
|
|
|
` są cztery kategorie mężczyzn:
byli . obecni . przyszli i niedoszli .
całą resztę nazywamy ludźmi.
|
|
|
` są gdzieś w środku, niedostrzegalne i niewidoczne.
zabliźnione, a może i nie.. rany.
w sercu. w duszy.
może kiedyś ci o nich opowiem.
|
|
|
` Nadal nie wiesz, dlaczego niebo jest niebieskie? Kiedyś Cię o to zapytałem. Fakt, głupie pytanie...
- Nie ma głupich pytań. Są tylko głupie odpowiedzi.
- Więc...?
- Problem w tym, że sama nie wiem.
- Wczoraj wieczorem, gdy już poszłaś, zastanawiałem się nad tym. Nie wymyśliłem jednak nic konkretnego. Stwierdziłem, że tylko Ty umiałabyś to jakoś poetycko ująć.
- Daj spokój...powiedz.
- Bóg poszedł na ugodę. Niebo nie może być zielone bo zielona jest trawa. I liście drzew. Nie może być (...)
- Zawsze mogło nie być nieba...
- Ale wtedy byłoby Ci bardzo smutno.
|
|
|
` po co ten uśmiech?
- bo jest dobrze.
- nie prawda. Twoje oczy krzyczą żalem.
|
|
|
|