Oczywiście, że jestem w Tobie zakochana. Ale trudno, żeby to nie gasło po jakimś czasie. Nadal zwracam uwagę na każdy szczegół związany z relacjami między Tobą a mną. Uwielbiam Cię i tak dalej. A mimo wszystko jest chłopak, z którym mi się tak zajebiście dobrze gada, ładny, inteligentny, mądry, zabawny. I po dzisiejszym dniu muszę przemyśleć o co tak naprawdę chodzi z moimi sprawami sercowymi... Miałam wrażenie, że mu się podobam po części i on w sumie mi chyba też, jednak nie jestem pewna. Ale ja pragnę innego, w którym kocham się od miesięcy. Wiem jednak, że prawdopodobnie nigdy nie będzie mój. Zobaczymy, jak to się potoczy. Z jednym i drugim będę starała się polepszać więzi, kontakt. Z naciskiem na pierwszego. Bo to nie o to chodzi. Z nim też uwielbiam rozmawiać, czuję się wyjątkowo, nie ot tak, na luzie, jak z drugim. Ale żeby tak było więcej okazji, żebyś, kiedy do Ciebie zagadam, zechciał podtrzymać rozmowę, żebym widziała, że Ci choć trochę zależy.
|