|
lubiesiebie.moblo.pl
raczej migotanie powiek raczej nic do końca jasne.
|
|
|
raczej migotanie powiek raczej nic do końca jasne.
|
|
|
to, że natrafiłam kilkakrotnie nie pokrzywy nie znaczy, że nie czeka gdzieś na mnie róża.
|
|
|
nie wszystko jest takie proste, jak sznurowanie butów.
|
|
|
- kochaj mnie! - co? - tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. żebyś czuł ... nie, nie radość. radość, to za mało powiedziane. niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. no, kochaj tak!
|
|
|
zapatrzona w twoją szarą fotografie, zamykam oczy i wyobrażam sobie jak cudowną melodię szepczesz mi do ucha, używając najprostszych słów na świecie.
|
|
|
kocham deszcz, który sprawia, że jestem cała mokra.
|
|
|
a ja? z kieliszkiem wina siedzę samotnie na balkonie. w luźniej piżamie w opasce na głowie i nieco rozmazanym makijażem, nie jest to moje magiczne miejsce, ale lubię tu zapominać o Tobie.
|
|
|
to w Nas dobry nastrój, słodkie wino stary rocznik. o kroplę z ust słodkich, walkę na języki stoczmy. każdy instynkt prosty zmieńmy dziś w dozę finezji. dirty dancing wirujący seks jak greg i swayz.
|
|
|
a kiedy ona Cię kochać przestanie zobaczysz noc w środku dnia. czarne niebo zamiast dnia.
|
|
|
a nie mów mi: dość już wędrowania nie mów mi, że to błąd. zaczekaj aż zatęsknię jak za mamą. wezwie mnie stały ląd.
|
|
|
wypij siostro, nie szalej, że pada i pada deszcz, nasza robota już nam nie ucieknie i nasze życie też.
|
|
|
legs up, on the bar. in the back of the car. latex, champagne. bubble bath, whipped cream.
|
|
|
|