|
loveshit.moblo.pl
Dobra będziesz coś chciała jako szantaż wszech czasów .
|
|
|
"Dobra będziesz coś chciała" - jako szantaż wszech czasów .
|
|
|
alkohol - na wszystko. jest z Tobą wtedy, kiedy Ci się coś uda, kiedy jesteś szczęśliwy i jest też wtedy, kiedy jesteś zdołowany i zmęczony życiem.
|
|
|
nigdy nie wiesz w co się wjebiesz
|
|
|
wyręczasz mnie. to od dłoni, od trzymania jej i lekkości w dotyku. twoje ręce są domem straconych myśli, łapiesz je w ostatnim oddechu, na wpół świadoma reanimacja.
|
|
|
chciał by należała tylko do niego, by jej myśli były wypełnione jego osobą, by słysząc piosenką miłosną porównywała ją z nim, by upajała się jego nowymi perfumami,by malując usta smakową pomadka zdawała sobie sprawę, że on będzie na długo rozkoszował się ich smakiem, by trzymając go za rękę, wiedziała, że ma w zasięgu ręki kogoś drogocennego, niepowtarzalnego, nieosiągalnego. kogoś unikalnego.
|
|
|
To wtedy z moich oczu wydobyły się łzy..Ale nie były to łzy smutku, a wręcz odwrotnie.Były to łzy szczęścia! Weszłam do domu zamykając drzwi i od razu udałam się do okna, by ostatni raz tego dnia na niego spojrzeć.Stał i wpatrywał się w okno w nadziei,że coś dojrzy.I dojrzał.Mnie.Uśmiechnął się po czym sięgnął do kieszeni kurtki i wyjął telefon po czym wybrał numer.-Zapomniałeś czegoś?-spytałam odbierając telefon.-Tak,zapomniałem Ci powiedzieć..że bardzo mocno Cię kocham i,że juz tęsknie.Aa i zdejmij kurtkę,bo się zgrzejesz-powiedział,po czym się rozłączył,uśmiechnął się szerzej, puścił oczko i odszedł.Stałam tam pare minut patrząc jak znika,po chwili otrzymałam smsa:'Mówiłem Ci byś zdjęła kurtkę,bo będziesz chora! "Po moich policzkach leciały ciche,delikatne łzy.Łzy szczęścia,za którymi tęsknie do dzis..wierząc,że tylko takie będą odwiedzać moje policzki..
|
|
|
Chciał, aby tylko o nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia...
|
|
|
I wziął ją za rękę. Nie spodziewała się, że on tak na nią zadziała.Przecież to tylko najlepszy przyjaciel.Poczułą przypływ gorąca, że nogi zaczynają jej mięknąć. Szybko wyrwała swoją rękę.-Co jest? Przecież sama chciałaś.-powiedział z szelmowskim uśmieszkiem, który teraz dla niej nabrał innego znaczenia.Spojrzała mu czule w oczy. W te jego piękne zielone oczy. Były takie tajemnicze.Ujął jej twarz w dłonie. Po raz kolejny posłał jej zalotny uśmiech. Złożył na jej ustach ciepły pocałunek. -Kocham Cię-szepnął. -Ja ciebie też.-odpowiedziała lekko oszołomiona.
|
|
|
przepraszam, że czasami unikam odpowiedzenia Ci `cześć`, że nie patrzę Ci prosto w oczy, gdy z Tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukiem. Ja po prostu nie chcę sobie robić nadziei. Nie mam zamiaru leczyć się z Ciebie całymi miesiącami, a później w ciągu kilku minut zmarnować tego, nad czym tak mocno pracowałam.
|
|
|
nów uderza głową w ścianę, obgryza do krwi paznokcie i włosy z głowy wyrywa w złości. Znów tłucze talerze, z rąk wymykają jej się wszystkie przedmioty i gubi coś w pośpiechu. Znów próbuje myśli skupić na czymś, co z pozoru jest ważniejsze, ogarnąć swój mały świat. Znów rysuje na kartce czerowne złamane serca i oczy zaciska mocno, żeby nie wybuchnąć płaczem. Mówiąc krócej, kocha Go .
|
|
|
Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. " nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie. będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. '
|
|
|
Dziękuję Ci za to...
że masz do mnie cierpliwość...
że masz siłę tłumaczyć mi rzeczy trudne do zrozumienia dla małej egoistki,
że mimo wszystkich słów, które Cię raniły teraz jest jak jest...
za to, że potrafiłeś wysłuchać moich żali,
za to że byłeś i jesteś...
I nie znikaj nigdy :*
|
|
|
|