|
lovemebabyplease.moblo.pl
jak dobrze że znów jest dobrze : mężuś mój najwspanialszy! ♥
|
|
|
jak dobrze, że znów jest dobrze :)
mężuś mój najwspanialszy! ♥
|
|
|
powtórka z lutego? dzięęęęęęęęęęki. jesteś zajebisty -.- // kurwa! :(
|
|
|
uwielbiam Cię. ♥
mężuś mój najwspanialszy. :*
|
|
|
angielski i geografia zdecydowanie od dzisiejszego dnia przejdą do moich znienawidzonych przedmiotów... kilka godzin nad książkami, a ja nadal nic nie umiem. humor sięga dna, chociaż przecież powinno być OK. // mimo wszystko: dziękuję za baaardzo miłą sobotę, mężu! ♥ uwieeeeeebiam Cię! :)
|
|
|
Sama nie wiem, czy jest mi przykro, ze to wszystko się stało, czy może czuję ulgę, ze to już za mną, ze już to przeżyłam? Ludzi traci się czasem z rozsądku, który celowo mija się z naszą wolą. Jak ktoś rozrywa serce, to się odchodzi nie dlatego, ze się chce, ale po to by zatamować krwawienie. Bo krew na odległość krzepnie znacznie szybciej. Złych słów zapomnieć się nie da, ale da się zapomnieć o tym kto je wypowiedział. Ciekawe ile razy pomyślałeś o tym, że jednak źle się stało ? Ja wiele, ale zawsze wtedy przypominałam sobie i uświadamiałam, że tęsknie, nie za tą osobą, którą teraz jesteś, ale za tą którą kiedyś byłeś. Patrząc na zdjęcia, też tęsknie, za tym dobrym 'dawniej'. Ale nie chce wracać do przeszłości, zbyt częste wycieczki w miejsca w których byliśmy razem, mogą uszkodzić mój długo wypracowywany spokój wewnętrzny. Nigdy nawet nie będę miała okazji, powiedzieć Ci , jak strasznie Cię nienawidziłam, wtedy, z każdą łzą, coraz mocniej. Ale myślę, że wiesz. Obyś wiedział.
|
|
|
to wszystko już posunęło się za daleko. i nie wystarczy już głupie przepraszam. nie ważne jak szczere by ono było. po prostu wypaliliśmy się, my - razem. teraz, kiedy tak analizuje nasz czas, to wszystko co przeżyliśmy wydaje się jednym wielkim kłamstwem. Oszukiwałeś mnie na każdym możliwym kroku, a ja głupia zawsze Ci wierzyłam i wybaczałam. zawsze, za każdym pierdolonym razem. jednak tym razem... sprawy zaszły za daleko. chyba nasz czas minął. więc co innego nam zostaje niż powiedzenie sobie czułego "żegnaj"
|
|
|
Chociaż tak Cię nienawidzę, to nie potrafię bez Ciebie żyć, chujowo co? Nawet gdybym usunęła Twój numer to nic nie da, znam po na pamięć. Wiem, że to nic dla Ciebie nie znaczy. Jak można kochać kogoś z kim nie miało się nic wspólnego? Co Ty mi zrobiłeś, że tak przez Ciebie cierpię? Dla mnie nie ma sensu żyć. Serce mi pękło! Wiem, że nie lubisz jak przeklinam, kiedyś nie lubiłeś jak płakałam. Płacz i wulgaryzmy pomagają. Procenty też i chyba nadużywam ich. Pomagają mi zapomnieć o tym świecie, które straciło swój smak z dnem, w którym mnie porzuciłeś. Zostałam sama. I choć idę przez życie sama, idę i nie poddaję się. Szkoda, że mnie nie rozumiesz tak jak wcześniej rozumiałeś. Szkoda, że wolisz tą szmatę... Szkoda! Chcę zapomnieć, teoretycznie zapomniałam, ale praktycznie nie! Nic a nic. Wciąż pamiętam, te wspólne wieczory, spacery po mieście. Pamiętam jak się poznaliśmy. Pamiętam ten pierwszy raz, kiedy na Ciebie wleciałam. Pamiętam.
|
|
|
Była zawsze uśmiechnięta i radosna. Zawsze chętnie spędzała czas ze znajomymi, nigdy nie narzekała na to co przyniósł jej los. Cieszyła się każdą chwilą, nie miała pojęcia co to cierpienie, ból, czy tęsknota. Tak było do czasu, gdy poznała Jego. Jej życie zamieniło się w koszmar, każdy nowy dzień był dla niej kolejnym wyzwaniem. Nieprzespane noce, nieodpowiednie towarzystwo i litry alkoholu, w tym zatracała swoje uczucia, myślała, że dzięki temu o Nim zapomni. Całymi nocami płakała i zastanawiała się, czy jej życie ma sens, czy ma dla kogo żyć i czy tak naprawdę warto. W nocy siedziała i płakała, nie wiedziała, jak ma sobie z tym wszystkim poradzić, do ręki wtedy brała żyletkę i zaczęła się ciąć. Czuła ogromną ulgę, lecz nie wystarczało jej to na długo. Jej ręce były przepełnione bliznami, lecz nadal to robiła. Nie raz myślała o samobójstwie, lecz nigdy nie wystarczało jej odwagi. Zawsze przychodziło jej na myśl, że on może jednak wróci. Żyła nadzieją na lepsze jutro.
|
|
|
spójrz jak czas wszystko zmienia, jak sprawia, że to co nas łączy, wspólne marzenia i sny powoli stają się niczym, jak nasze dotychczasowe, równe uderzenia serc ustają, zmieniając względem siebie rytm. zobacz, jak każdego dnia stajemy się dla siebie nikim, znacząc coraz mniej, nasze uczucia stają się nieważne, i nie pozwól by to wszystko nagle zniknęło, by nasze wspólne 'my' tak po prostu poszło w niepamięć, stało się wspomnieniem zatrzymanym gdzieś na dnie serc.
|
|
|
Właśnie próbuję się wcisnąć w najciaśniejszy kąt mojego domu, ukrywając szare łzy przed resztą świata, tylko po to, by nikt nie wiedział. Wiesz, nie pamiętam już, jak wygląda mój uśmiech, mówiłeś kiedyś, że jest tym najpiękniejszym. Postaram się wierzyć Ci na słowo. Liczba nieodczytanych wiadomości wciąż się zwiększa, ale nie martw się, tych od Ciebie wcale tam nie ma. Te od Ciebie po przeczytaniu spisuję do wielkiego zeszytu, w kolorze Twoich tęczówek. Nie pytaj mnie po co, bo ja nie pytam Ciebie dlaczego. Wiesz, nie napiszę więcej, bo żebra miażdżą mi serce, a łzy utrudniają oddychanie. Tylko pamiętaj, żeby się mną nie przejmować: to nie w Twoim stylu.
|
|
|
pytasz co u mnie? trochę się pozmieniało, swoje rozjebane życie powoli układam w całość. / Chada ♥
|
|
|
uwielbiam wieczorne spacerki z Adunią :*:*:* ♥ hahah, to się poryłam. kminimy ostro siostro, na 21 marca, nie ma opierdalania się! :)
|
|
|
|