|
lostoutlaw.moblo.pl
kochałam z nim rozmawiać . wspólnie oglądać gwiazdy i śmiać się do upadłego . nie był dla mnie kimś więcej . pragnęłam jedynie szczerej przyjaźni . takiej gdzie wiedział
|
|
|
kochałam z nim rozmawiać . wspólnie oglądać gwiazdy i śmiać się do upadłego . nie był dla mnie kimś więcej . pragnęłam jedynie szczerej przyjaźni . takiej gdzie wiedziałabym , że mogę na nim polegać w trudnych chwilach . spieprzył wszystko . teraz jest dla mnie nikim . tylko wspomnieniem .
|
|
|
przeglądając stary album natknęłam się na zdjęcie z przedszkola . oczy zaszły mi łzami . oglądając niektóre twarze aż w szoku byłam , jak się zmieniły . z paroma osobami chodzę już wspólnie dziesiąty rok . przyjemnie pomyśleć , że tyle się razem przeszło a jeszcze pół roku wspólnie przed nami .
|
|
|
` no i gadaj z takim ... ` - tak . lubię to moje stwierdzenie . lubiłam też , gdy zawsze pytałeś ` no z jakim ... ? ;> ` kiedy rzuciłam tym hasełkiem . wtedy zawsze musiałam się męczyć z odpowiedzią , aby nie powiedzieć kilku słów za dużo .
|
|
|
nie odzywałeś się na prawdę długo . ponad półtora miesiąca . zero kontaktu . a tu nagle , przechodząc obok mnie rzuciłeś zwykłe ` siema ` . wyczułam , że zadrżał Ci głos . chyba było to dla Ciebie na prawdę trudne , jednak przemogłeś się . ciekawe co Cię do tego skłoniło . zdziwiłam się , nie zaprzeczę . mi też ciężko było odpowiedzieć . palnęłam jednak `cześć` i poszłam dalej . minęliśmy się . każdy idąc w swoją stronę .
|
|
|
oglądając dziś pewien film , zrozumiałam , że nie zawsze w życiu najważniejsze jest nasze szczęście . czasem powinniśmy zapomnieć o sobie i pomóc innym , starać się ich uszczęśliwić . podając pomocną dłoń możemy liczyć na to , że i ktoś kiedyś nam pomoże
|
|
|
lubiłam porównywać Cię do ideału . zero wad . świetny sportowiec , przystojny , zdolny . wzorowy uczeń i zwariowany chłopak . jednak gdy upiłeś się w cztery dupy tylko po to aby zaimponować kumplom , zmieniłam trochę moje zdanie na Twój temat .
|
|
|
tą muzyką ocieka moja dusza . przepełniona pozytywną wibracją wgłębiam się w każdy kolejny beat , każde słowo . z tym zasypiam i budzę się . dzięki tej muzyce żyję . tak , reggae przepełnia mnie od palców stóp aż po czubek głowy . otwiera na świat , pokazuje inne możliwości . zaspokaja potrzeby duchowe . pozwala być sobą .
|
|
|
nigdy nie była tym , za kogo ją uważali . z pozoru wybuchowa i wredna panienka , która zawsze stawia na swoim . w głębi nieśmiała i tchórzliwa , niewierząca w swoje możliwości . wszyscy mówili , że jest twarda . niektórzy nawet się jej bali . często aby odpędzić ludzi od siebie używała agresji . była dość nietypowa . zagubiona w sobie . i choć posiadała wokoło siebie grono prawdziwych przyjaciół - bała się komukolwiek zaufać . wiele spraw skrywała w głębi serca . choć mocno wierzyła , wypominała Bogu niektóre sprawy jakie potoczyły się w jej życiu . mimo iż wszyscy mówili , że da radę - Ona często upadała , raniła swoje serce , duszę , ciało . jednak z wielkim trudem podnosiła się i szła dalej . sama . mimo nieskończoności przeszkód . nie żartuje . było ich na prawdę wiele ...
|
|
|
najbardziej boli człowieka to , gdy jest dyskryminowany przez jego wygląd zewnętrzny . wtedy ma ochotę wszystko pierdolnąć , skończyć z sobą bo przecież i tak bez idealnej talii i szczupłych nóg nic nie osiągnie . mężczyźni są wzrokowcami i wykazane jest to naukowo . pewne jest iż każdy facet na początku spojrzy na biust i dupę a potem zacznie się zastanawiać co panna ma w głowię . takie są realia . niestety .
|
|
|
` kolejna flaszka wódki idzie w obieg . w powietrzu rozchodzi się zapach wypalonego jointa . po stoliku walają się miski po chipsach i popcornie . z głośników dochodzi głos GrubSona ` . . spędzamy razem chwile , zajebiste a jak ` . kolejny wspólny melanż , totalny chillout . każdy jest sobą , pije , pali , jara . totalne oderwanie od rzeczywistości . nasza wspólna mantra .
|
|
|
zaciągam dresy na dupę , ubieram na siebie koszulkę ukochanej drużyny i przygotowuje ulubioną herbatę . zapuszczam na winampa najlepszą muzykę i tańczę , śpiewam . w końcu czuje , że żyję .
|
|
|
|