|
Kara i terror bo w szkołach nie znalazłem spokoju, zacząłem szukać tego snu gdzie indziej, smaku hardcoru. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Mówił nic się nie zmienia, patrzył z pod tych samych powiek, ręci się ziemia, pozwól, że coś Ci opowiem. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Życie to myśli regał, sny o tym czego się nie ma. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Nieraz gonił kawałek chleba, po miejskich kiblach biegał, a kiedyś hajs, dziwki, koks i Chivas Regal. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Mówił te same dni, te same sny, cokolwiek robisz ten sam syf, te same drogi. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Żyjesz dopóki nikt nie ściga cię za długi, przy mnie ostatni hajs wydał na szlugi. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Witał mój dzień dziś, mówił nie każdy przypał ujdzie Ci. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa. // Pezet - te same dni te same sny
|
|
|
Toczę przez codzienność zamęt, milowy kamień. Ty też go toczysz do wygranej, na swoim prawie pod niebem obcych planet, spacer Wrocławiem. // Pih - wiatr
|
|
|
Biorę tu co mi dane. Grunt, że jest oddychane. // Pih - wiatr
|
|
|
Mówię wskazówce jak własnej żonie. Po wędrówce dzisiaj znów zasnę koło niej. A jutro razem na betonie, pojutrze kto wie? Może gdzieś w Barcelonie? Nie cofnę palcem jej, nie stanie kiedy klasnę w dłonie. // Pih - wiatr
|
|
|
|