|
Trzymam się tak mocno życia, które dość średnio kocham. Niektórzy wiem, biorą je bez protestu, szukają szczęścia w tym całym nieszczęściu. // Pih - wiatr
|
|
|
Zapomnij o jutrze, Bóg drwi z naszych planów. // Pih - wiatr
|
|
|
Każdą chwilę z ludźmi których kochasz - szanuj. // Pih - wiatr
|
|
|
Dzieciak, życie nie jest listem, co zrobisz z tą stroną gdy popełnisz błąd? Przepiszesz ją na nowo? // Pih - wiatr
|
|
|
Całe życie próbuję sam odnaleźć się w tym tłumie, niby wiem prawie wszystko, ale mało rozumiem. Jak to się mogło stać? Gdzie? czemu? I mój samodestrukcyjny dryf ku zatraceniu. // Pih - wiatr
|
|
|
Dam radę, chociaż to scenariusz jeden z gorszych, tak jak oczy przyzwyczajam się do ciemności. // Pih - wiatr
|
|
|
Na chodniku stawiam kolejne kroki, syndrom ocalałego z katastrofy. // Pih - wiatr
|
|
|
Kolejny liść z drzewa spadł, spacer nocą przez pusty park. Reminiscencje, ich cierpki smak i tylko cicho gwiżdże wiatr. // Pih - wiatr
|
|
|
Świadomy śmierci skracam życie odpalając papierosa. // Pih - wiatr
|
|
|
Pisze jak Orwell list, babciu na Twój grób kapie rosa. Tak mam się dobrze, tu wciąż mam ten wiatr we włosach choć wiesz, każdego dnia odziedziczam zmartwień posag. // Pih - wiatr
|
|
|
I tylko wspomnień nić bo nie zapomnę ich, tak płynę z prądem chwili, bo już nie cofnę dni. // Pih - wiatr
|
|
|
Każą nam ciągle iść, zostawić problem, żyć, by za zakrętem znów poczuć jak życie kopie w pysk. // Pih - wiatr
|
|
|
|