 |
loovciarra.moblo.pl
Z biologicznej definicji serce napędzane jest przez tlen w praktyce zaś tylko miłość pozwala mu żyć.
|
|
 |
|
Z biologicznej definicji serce napędzane jest przez tlen, w praktyce zaś tylko miłość pozwala mu żyć.
|
|
|
|
Nie potrafię Cię rozkminić, jesteś osobą nie do ogarnięcia.
|
|
|
|
Nie boisz się, że on widząc sms'a od Ciebie pomyśli "Boże, znowu ona"?
|
|
|
|
Gdyby on wiedział jak się stoczyłam. Wróciłby. Może z litości, żalu. Ale wróciłby. Na pewno.
|
|
|
|
I życzę Ci szczęścia, choć tak naprawdę Cię nie cierpię.
|
|
|
|
Dziwka, kurwa, cipa, idiotka, głupia, szmata. Zadziwiające ile mamy w języku polskim synonimów do "nie chciała mnie".
|
|
|
|
Życzę ci, abyś na pytanie, czego brakuje ci do szczęścia, odpowiedział moim imieniem.
|
|
|
|
i zrobię tak , że nie przejdziesz obojętnie i jękniesz ' eh ! co ja straciłem ' , a ja się uśmiechnę i pocałuję twojego przyjaciela . Suka ze mnie ?
|
|
|
|
nie rozumiem do czego potrzebna jest Ci znajomość mojego życiorysu - znasz moje imię, to Ci wystarczy. reszte wiedzą o mnie ci, którzy powinni.
|
|
|
|
najbardziej polubiłam jego 'Asiula kiedy ja wyjdę z tej Pracy? Umieram już z tej tęsknoty' od tamtego czasu , gdy zobaczyłam tą wiadomość. wiem , że godzina 15:15 to nie tylko oznaka , że koniec lekcji na dziś , ale to też jego tęsknota.
|
|
|
|
chodziłam po zaspach , które rozlegały się po całej łące. 'czekaj skarbie' - usłyszałam za sobą szept. pomyślałam , że on znalazł się obok zupełnie przypadkiem. 'co ty tu robisz?' - spytałam. stanęłam wryta w jego przepity wzrok. 'podobno umierasz , więc muszę ratować moją drugą połówkę' - syknął. dał mi buziaka w policzek. 'boli serduszko , no nie?' - znał mnie lepiej , niż myślałam. milczałam. nie odpowiedziałam mu. wziął mnie za rękę. zaprowadził do siebie. 'właz do łóżka , zrobię Ci herbatę , odpoczniesz , i opowiesz co się dzieje' - wyjąkał. 'maciek przestań jest dobrze , ale daj mi tabletkę' - błagałam. 'nie możesz' - odparł. 'wykończę się idioto' - zwinęłam się w kłębek. poszedł do kuchni. wzięłam wstałam z łóżka , znalazłam na szafce jego 'towar' nie mogłam ustać na nogach. ból się pogłębił. on wrócił. zaczął na mnie krzyczeć. 'nigdy więcej nie pozwolę Ci tykać moich prochów. będę Cię pilnował rozumiesz?' - zobaczył , że zasypiam. martwił się. ciągle sprawdzał , czy bije serce.
|
|
|
|
Nie wiem jakiego koloru są Twoje oczy, ponieważ nie szukam w nich barw, ale miłości
|
|
|
|
Dodaj komentarz