|
lonelyy.moblo.pl
to koniec. szepnęłam cicho zaciskając dłonie w pięści. dłużej nie dam tak rady. wiedziałam że to ostatnia okazja do patrzenia Mu w oczy. spoko. odparł. t
|
|
|
- to koniec. - szepnęłam cicho, zaciskając dłonie w pięści. - dłużej nie dam tak rady. - wiedziałam, że to ostatnia okazja, do patrzenia Mu w oczy. - spoko. - odparł. tylko na tyle było Go stać. - wybacz. - dodałam, odwracając się. kiedy byłam około dwa metry dalej, usłyszałam ciche 'kurwa', które powiedział pod nosem. zabolało, raniłam Go./definicjamiloscii
|
|
lonelyy dodał komentarz: |
4 listopada 2010 |
|
Wiesz jak to jest jak wszystko co uważasz za prawdę okazuje się kłamstwem.?
|
|
|
"Uśmiecham się, gdy widzę, że wysyłasz do mnie wiadomość na gg!"
|
|
|
Przecież nikogo wokół mnie nie będzie.
|
|
|
niech kończy się świat. pojutrze, czy dziś. nieważne.
|
|
|
Kolejny upadek. Wstań, otrzep się i idź dalej
|
|
|
"Dla niej wszystkie dni były jednakowe. A wszystkie dni są takie same wtedy, kiedy ludzie przestają dostrzegać to wszystko, czym obdarowuje ich los, podczas gdy słońce wędruje po niebie."
|
|
|
posłuchaj ciszy...nie słyszysz? przecież ona tak głośno krzyczy...
|
|
|
Było tyle rzeczy, o których chciałam Ci opowiedzieć.
Jak cieszy mnie każdy wschód słońca. Jak bardzo pragnę szczęścia wszystkich wokół mnie. Jak cholernie jesteś ważny. Że nienawidzę tęsknić, a zachody smucą i na prawdę ciężko mi wierzyć w miłość. Powiedziałabym też, że uwielbiam każdy uśmiech, jaki widziałam, a łzy bolą. Że za dużo się martwię, chcę zobaczyć Nowy Jork, a Twoje dłonie są takie ciepłe.
Jak boję się krzywdzić i często płaczę lub wpadam w panikę.
Tyle, że ja nie umiałam mówić, a Ty nie chciałeś słuchać..'
|
|
|
Otaczała mnie tylko pustka i nic więcej. Nie było słów by opisać to co czuję. Spojrzałam na zegarek...czas płyną dalej, świat się nie zatrzymał... Może miałam jeszcze cichą nadzieje, że to sen jednak, wciąż się nie budziłam... W jednej chwili wszystko wydało się obce...
|
|
|
Mała dziewczynka, gotowa wyrzec się wszystkiego dla tej bezsensownej i beznadziejnej miłości, która była już stracona...
|
|
|
|