 |
loneliness_.moblo.pl
to jest właśnie szczyt głupoty gdy przez ponad pół roku On nie odzywał się nie dawał znaku życia a gdy przestałaś wyczekiwać wiadomości od Niego co chwila zerkać n
|
|
 |
to jest właśnie szczyt głupoty, gdy przez ponad pół roku On nie odzywał się, nie dawał znaku życia, a gdy przestałaś wyczekiwać wiadomości od Niego, co chwila zerkać na telefon i modlić się, aby się odezwał to właśnie wtedy On pisze, że tęsknił, że brakowowało mu twojego uśmiechu, i choc masz tę pierdoloną świadomośc, że połowa Jego słów jest kłamstwem i tak prosisz Boga, aby dał Ci szanse wejścia w to jeszcze raz, bez względu na konsekwencje, skutki, późniejsze łzy, chcesz to przeżyć od nowa z pełną świadomością, że najprawdopodobniej skończy się 'jak zawsze' w waszym przypadku. i to się chyba nazywa miłośc
|
|
 |
Byliśmy nad rzeką. Szliśmy trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim i o niczym. Nagle zaczyna padać deszcz, tak ni z tego ni z owego. Zarzucił na mnie swoją bluzę, za dużą na mnie ze cztery rozmiary. Założył mi kaptur na głowę i delikatnie uniósł mój podbródek. Potem przysunął się do mnie jeszcze bliżej i nasze wargi spotkały się w cudownym pocałunku. Jedyne, co mi przychodziło wtedy na myśl, to to, żeby ta chwila trwała wiecznie..
- I co, i co było potem!?
- Zadzwonił budzik.
|
|
 |
nie widziałam Go od kilku miesięcy. nie mam pojęcia jak się trzyma, i czy ogarnia to wszystko. może z kimś kręci, zakochał się, może rozjebał przyjaźń czy kontakty z rodzicami - niewykluczone. zapewne przyciął włosy, zmienił zapach perfum, bo przecież tak cholernie lubił nowości. pewnie wrócił do palenia, i dziennie zjara kilkanaście fajek, znów podniszczy płuca, a Jego plan rzucania pójdzie w zapomnienie. niekiedy widuję Go na gadu i choć kursor, jakby sam kieruje się w stronę Jego kontaktu - rezygnuję. bo choć mogłabym czasem wyskoczyć z Nim na piwo i rozjebać w parku jakąś huśtawkę, to minęło. właśnie tu zakochanie pieprzy wszystko zatruwając najprostsze relacje.
|
|
 |
Kiedy byłam w podstawówce, kazano napisać kim będę gdy dorosnę. Napisałam więc 'Szczęśliwa'. Powiedzieli, że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu. Ja odpowiedziałam, że nie zrozumieli o co chodzi w życiu.
|
|
 |
Leżałam zrezygnowana na łóżku, wpatrując się w sufit na, którym dostrzegłam wiele absorbujących plamek, gdy nagle rozdźwięczał mój telefon, nie spoglądają nawet na wyświetlacz, nacisnęłam zieloną słuchawkę. Raczej niezbyt zachęcającym głosem, do jakiejkolwiek rozmowy powiedziałam markotnie-Halo- Po usłyszeniu Twojego głosu zdębiałam i szybko się podniosłam- Przepraszam, że zawracam Ci głowę, cieszę się, że w ogóle odebrałaś telefon, byłem pewny, że po tym jak ostatnio się zachowałem nie będziesz miała ochoty ze mną rozmawiać. Nie mogłem się pogodzić z myślą, że wszystko spieprzyłem zanim się to dobrze zaczęło. Wiem, jestem kretynem, idiotą, pacanem, duu- Kochanie, a może zamiast opisywać siebie przeróżnymi epitetami, powiesz wreszcie coś, na co czekałam całe wieki?- Kocham Cię! Kocham Cię! Kocham Cię!Ko- Ja Ciebie też, wariacie!
|
|
 |
Otworzyłam oczy i zrzuciłam z siebie gruby koc, pod którym zasnęłam dzień wcześniej. Przetarłam oczy, co okazało się dość złym pomysłem, zważywszy na to, że na mojej twarzy były jeszcze resztki makijażu. Położyłam się na plecach i zawzięcie wpatrywałam w sufit. Kątem oka spojrzałam na telefon. Nadal nic, żadnej wiadomości od Ciebie, żadnego nieodebranego połączenia. Nie płakałam, wszystkie łzy, które były przeznaczone na cierpienie z powodu Twojej nieobecności wykorzystałam wczoraj. Dziś tylko usiadłam na łóżku, wzięłam głęboki oddech i zdałam sobie sprawę, że nie ma sensu dalej na Ciebie czekać. Zrozumiałam, że po prostu o mnie zapomniałeś i muszę zacząć żyć na nowo. Bez Ciebie
|
|
 |
miałam sen. śniłam o Tobie. tak bardzo za Tobą tęskniłam. ta tęsknota sięgnęła tego stopnia, iż nagle usiadłam na łóżku, wzięłam telefon, napisałam krótkie kocham Cię, wybrałam odbiorcę i już miałam wysyłać, kiedy nagle się rozejrzałam. ocknęłam się i przez chwilę zastanowiłam. przecież ja wcale nie spałam. i co ja robiłam? przecież przez tyle czasu usilnie wmawiałam sobie, że to już koniec tej miłości. ' jednak nie da się okłamać serca, głupia masochistko. ' - powiedziałam sama do siebie, a w moich oczach nagromadziły się łzy, które spływały na poduszkę.
|
|
 |
Nie bujaj wyobraźnią, bo rozhuśtasz rzeczywistość.
|
|
 |
Słodząc życie nie mieszaj zbyt często.
|
|
 |
Kobieto. Żeby związek z mężczyzną był zdrowy,kochaj Go za to kim jest teraz, a nie pomimo to, kim jest dziś lub w nadziei kim będzie jutro.
|
|
 |
Pożądanie to gra wstępna w seksie intelektualnym.
|
|
 |
Jestem człowiekiem, a wciąż nie rozumiem ludzi
|
|
|
|