|
lolyinmotion.moblo.pl
Naprawić stosunki między nami? Nigdy więcej. A jeśli zaproponujesz mi jeszcze przyjaźń to poczujesz jak boli cios dwunasto centymetrowego obcasa.
|
|
|
Naprawić stosunki między nami? Nigdy więcej. A jeśli zaproponujesz mi jeszcze przyjaźń to poczujesz jak boli cios dwunasto centymetrowego obcasa.
|
|
|
robimy to co chcemy, a później nazywamy to zrządzeniem losu.
|
|
|
Palę papierosa, patrzę w Twoje oczy, myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy...
|
|
|
Jak zawsze po każdym koncercie czekałam za kulisami. Po skończeniu ostatniego numeru wziąłeś moje dłonie w swoje i położyłeś je na swojej klatce piersiowej. A ja miałam nadzieję, że ta chwila będzie trwać wiecznie.
|
|
|
wtedy, wcale nie miałam zamiaru cię spotkać, nie miałam też zamiaru się z tobą całować, ani sprawić, że będziesz jedyną myślą w moje głowie, a moje sny będą codziennie powtarzającą się mantrą o naszym wspólnym życiu. ale jak to już u mnie bywa, zamiary mijają się z rzeczywistością.
|
|
|
-Chcę do Ciebie wrócić. powiedział leżąc po przeciwnej stronie łóżka. Cały on, takiego go zawsze kochałam i pewnie będę kochać, ale nie chciałam znów cierpieć. - Jeśli kochasz tylko i wyłącznie mnie to zostań tutaj i już nigdy nie odchodź, ale jeśli jest w twoim sercu jeszcze inna kobieta, to nie ma tu dla ciebie miejsca. Powiedziałam, zachowując zimną krew i licząc, że jego odpowiedź uczyni mnie szczęśliwszą. - Ja...przykro mi. przepraszam...przykro mi. Odpowiedział walcząc z własnym sercem i sumieniem. - Mnie również jest przykro. Rzuciłam i przytuliłam Go mocno ten ostatni raz.
|
|
|
-Wydaje mi się, że jednak coś do Ciebie czuję, powiedziałeś patrząc na mnie, a ja widziałam, że mówisz prawdę. Po tylu latach, po tylu kłamstwach, potrafiłam rozpoznać kiedy jesteś szczery. -Kochanie, nauczyłam się, że ludzie którym coś się wydaje, nie są godni mojego zaufania, a konkretnie nauczyłeś mnie tego ty, bawiąc się ze mną w kotka i myszkę przez ostatnie trzy lata, odpowiedziałam. Mimo to w tej chwili rozpłakałam się, ty dołączyłeś do mnie, mówiąc -Pamiętasz, jak powiedziałem Ci, że nigdy nie będziesz płakać sama, chociaż tej obietnicy mogę dotrzymać. I tak płakaliśmy razem, przez kilkanaście minut, patrząc na siebie i dochodząc do wniosku, że nie możemy bez siebie żyć. Jego świat nie istniał beze mnie, a mój bez niego. Trzeba było tylu lat, abyśmy to wreszcie zrozumieli. - Już nigdy nie pozwolę na pustkę w naszym świecie - podsumowując, chwyciłeś mnie za rękę i od tego czasu już razem walczyliśmy o naszą przyszłość.
|
|
|
A kiedy wrócisz już ci nigdy nie pozwolę, tak długo nie być i tak daleko odejść, zalana szczęściem, że nareszcie już jesteś. Tylko kiedy to będzie?
|
|
|
i tak zostaw mnie tutaj samą w środku ciemnego, zasypanego parku. przecież to potrafisz najlepiej.
|
|
|
|