Zajebiście wziąć sobie 2 dni wolnego od życia,od wszystkich,od szkoły.Poleżeć sobie,pomyśleć.Już tak źle się czułam,byłam przemęczona życiem musiałam sobie całe moje życie poukładać uczuciowe i ogólnie.Pierwszy dzień,przespałąm,przeleżałam,przepłakałam,nie odbierałam żadnych telefonów.Mało kto się o mnie martwił.Telefony dzwoniły jedynie bo ludzie chcieli coś ode mnie.Rzadko kto pytał się o to jak się czuje.Drugi dzień mija już spokojniej nadal odzywa się może jedna dwie osoby z troską o mnie reszta tylko czegoś potrzebuje ale już się z tym pogodziłam.Przez te kilka dni potrzebowałam bardzo bliskich mi osób troski o mnie zwykłego współczucia czy wysłuchania,przytulenia,pomocy.. Nikt się nie zaoferował nikt nie pomagał gdy leżałam z bólem głowy,bólem serca,z natłokiem myśli,ze złym samopoczuciem,cierpiałam cholernie...Dlatego wiem że mogę polegać jedynie na sobie.Nie chcę kurwa już nikogo , poradziłam jakoś sobie w tych najgorszych chwilach to i w życiu dam sobie radę sama/lokoko
|