|
little.monster.moblo.pl
ten pieprzony mętlik w głowie. mieszane uczucia wobec Ciebie. nie wiem czy kocham Twoją osobę czy już tylko wspomnienia związane z nią. powinnam nadal płakać do poduszki
|
|
|
ten pieprzony mętlik w głowie. mieszane uczucia wobec Ciebie. nie wiem czy kocham Twoją osobę, czy już tylko wspomnienia związane z nią. powinnam nadal płakać do poduszki przez kolejne miesiące, bo mnie 'rzuciłeś', czy wziać się w garść i pokazać ci co straciłeś. preferuję to drugą opcję. dość mam smutnych dni i chowania się w kątach na przerwach szkolnych, byś przypakiem nie zauważył jak cierpię i pożeram Cię wzrokiem. /little.monster
|
|
|
|
delikatnymi ruchami sunął po moich biodrach, zdejmując tym samym koszulkę. nie opierałam Mu się. z lekko przymkniętymi powiekami delektowałam się tą chwilą, ciesząc serce bliskością Jego osoby. zaczął całować moją szyję. - pragniesz tego. - szepnął mi ledwo dosłyszalnie do ucha. odsunęłam się mimowolnie, niczym oparzona. pośpiesznie zaczęłam zbierać swoje ubrania, posuwając się powoli do wyjścia. złapał mnie w progu, zaciskając mocno swoje dłonie na moich nadgarstkach. - co Ty odpierdalasz? - wysyczał. - pragnę, żebyś mnie kochał. mój charakter, to jaka jestem. nie chcę, żeby jedynym aspektem uwielbiania z Twojej strony było moje ciało, i to, jak miło Ci się we mnie wchodziło. - odpowiedziałam ze łzami w oczach. puścił. wyszłam.
|
|
|
|
nie musisz wymazywać wspomnień. jedynie przestań kochać, wtedy one nie będą bolały.
|
|
|
Są takie chwile w życiu, gdy cisza jest głośniejsza od krzyku. / demoty.
|
|
|
jak to możliwe że ludzie którzy jeszcze kilka miesięcy temu byli dla siebie wszystkim nagle stali się dla siebie nikim? no pytam. przecież to.. przecież to niemożliwe. wymienili się sercem na wieki. mogli na sobie polegać i przytulać się do siebie, a teraz? teraz przechodząc obok siebie spuszczają wzrok albo traktują się jak powietrze. kurwa no, chore. /happylove
|
|
|
|
Pamiętam moje trzęsące się ręce, wypieki na policzkach, tętno 220, szybko bijące serce, uginające się nogi, ścisk w brzuchu i zero apetytu przez każdym spotkaniem z nim na początku. A teraz? Ręce mi się trzęsą, ale tylko dlatego, że nie mogę się uspokoić. Wypieki mam na polikach, ale od płaczu. Tętno 220 jest, gdy usłyszę jego. Szybko bijące serce? A owszem, wszelkie wspomnienia z jego osobą. Uginające się nogi spowodowane magią jego uśmiechu i blaskiem jego oczu, które ciągle na mnie działają. Ścisk w brzuchu, kiedy widzę, jak rozmawia z inną dziewczyną, patrząc na mnie ukradkiem. Zero apetytu po kolejnej nocy i śnie z nim. Nie, żebym go kochała, czy coś, ale tęsknię. W cholerę mocno tęsknię.
|
|
|
|