|
lilioussis.moblo.pl
wygłupiałam się z kolegami Ty stałeś i wszystko obserwowałeś z boku. ja niby nie zwracałam na Ciebie uwagi ale wiedz że 'niby'. cały czas patrzyłam się na Ciebie kąte
|
|
|
wygłupiałam się z kolegami, Ty stałeś i wszystko obserwowałeś z boku. ja niby nie zwracałam na Ciebie uwagi, ale wiedz, że 'niby'. cały czas patrzyłam się na Ciebie kątem oka. obserwowałam jak na to reagujesz, obserwowałam Twoją zazdrość.
|
|
|
Niby piszemy ze sobą ciągle, ale to nie to samo. Ja chcę mieć Cię tu blisko przy sobie. Chcę poczuć Twój dotyk, usiąść na Twoich kolanach. Jeśli już teoretycznie mnie masz, to się staraj, wygospodaruj dla mnie czas i miejsce w swym życiu.
|
|
|
choć raz spójrz w jej czerwone, zapuchnięte i zapłakane oczy. To co w nich zobaczysz, wstrząśnie Tobą na długo . Nawet nie jesteś w stanie uwierzyć, że w tak niewinnej dziewczynie moze mieścić się tylko bólu, nienawiści i goryczy.
|
|
|
mając dziesięć lat nakurwiałam w mario, jeździłam rowerem na około domu, ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik. dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki, bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa, zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem.
|
|
|
zatraciłam się. wcale nie w Jego spojrzeniu, Jego dotyku, zapachu czy bliskości. pokochałam Jego serce, stawiając je na górze hierarchii rzeczy najważniejszych.
|
|
|
przyprowadziła Go do domu i przedstawiając swojej mamie, tryskała podekscytowaniem. przedstawiła Go, jako miłość swojego życia. jako ten najgłębszy wdech szczęścia.
|
|
|
On? On nigdy nie spóźniał się na autobus. To tylko kierowcy jeździli za wcześnie. On? W swoim mniemaniu nie kłamał. Po prostu mówił wygodniejszą część prawdy. Chodzący ideał.
|
|
|
chciałabym wiedzieć kto wymyślił miłość, kto zaprojektował jej schematy, kto sprawia, że zwyczajnie kochamy tylko tych frajerów, którym zupełnie na nas nie zależy.
|
|
|
wjebałeś się do mojego serca tak o, bez żadnego 'proszę wejść', następnym razem pukaj.
|
|
|
weszła do autobusu, zapłaciła za bilet i wzięła resztę. powoli szła w stronę siedzeń myśląc o nim, kiedy to przerwały jej krzyki kierowcy : ' bilet, bilet ! ' wzięła od niego bilet, śmiejąc się przy tym. kierowca skomentował to: ' zakochana... ' . a więc powiedz mi, dlaczego obcy człowiek to zauważa, a ty dalej nic.
|
|
|
Dławiła się wspomnieniami,nie mogła znieść faktu że on nie należy do niej,że nie będzie mogła przytulić się do niego kiedy zapragnie wtulić się gdzieś pomiędzy jego prawe a lewe ramie , ani pocałować go kiedy zapragnie jego ust. Po prostu odszedł,tak sobie.Mówiąc tylko zwykłe : trzymaj się mała. jakby to miało uleczyć jej złamane serce.
|
|
|
Szkoda, że nie mogę Cię zapomnieć, tak jak wszystkich wzorów matematycznych sekundę przed sprawdzianem, których uczyłam się przez cały miniony tydzień.
|
|
|
|