|
lexi89.moblo.pl
I wyobraź sobie że słyszysz Jej już nie ma.. Co czujesz? Żal smutek radość? Czy obojętność bo jak każdy miałeś w jebane na Jej życie i problemy?
|
|
|
I wyobraź sobie, że słyszysz "Jej już nie ma.." Co czujesz? Żal, smutek, radość? Czy obojętność bo jak każdy miałeś w*jebane na Jej życie i problemy?
|
|
|
nie miałeś czasu, na wspólną kawę z rana - dzisiaj pijesz ją sam. nigdy nie miałeś ochoty na wspólny spacer - dzisiaj wychodzisz sam. nie zwracałeś uwagi na moją nową sukienkę - dzisiaj już mnie nie widujesz. nie obchodził Cię nowy zapach moich perfum - dzisiaj nie czujesz mnie wcale. nie doceniałeś mnie, nie zauważałeś, przywykłeś - powiedz jak jest teraz? no właśnie, dopiero teraz zauważyłeś jak wiele straciłeś. troszeczkę za późno. || kissmyshoes
|
|
|
A moje dziecko? Będzie tańczyć jazz i streetdance, będzie kochać lody, bieganie, wspinaczki po drzewach, leżenie w trawie i patrzenie w gwiazdy.. Będzie popełniało swoje błędy i uczyło się na nich, będzie ścierać kolana i taplać się w błocie.. przeżywać swoje porażki wiedząc że mama jest tuż obok.. będzie mogło poczuć ból upadku jednocześnie wiedząc że nigdy nie zostanie samo.. Będzie błądzić i się odnajdywać.. Będzie miało prawo do własnych wyborów i kształtowania siebie na podstawie własnych zainteresowań, a nie czyichś niespełnionych ambicji.. Będzie dobre po mamusi, ale mniej naiwne bo to zbyt boli..I dostanie wszystko czego zapragnie nawet kosztem mnie samej.. Będzie szczęśliwe bo tak bardzo kochane..
|
|
|
Mówisz, że mam zajebiste życie, ale tak szczerze.. Co ty do cholery o nim wiesz?
|
|
|
Każą mi się uśmiechać, gdy nawet nie wiedzą co u mnie..
|
|
|
Na tym świecie niewiele dni pozostało mi już..
|
|
|
A kiedy umrę, a ty weźmiesz w dłoń moją fotografię, wrócisz z nią do wspomnień, uśmiechniesz się wtedy czy łza spłynie po Twojej twarzy? Hm?
|
|
|
Ciekawe ile łez uronisz gdy mnie zabraknie...
|
|
|
Nigdy więcej nie pokazuj mi jak Ci zależy. Nigdy więcej się do mnie nie zbliżaj. Zbyt wiele śladów zostawiasz. Na moim ciele, w moim sercu..
|
|
|
Ostatnie dni przyniosły sporo łez, jeszcze więcej bólu, kilka sińców na ramionach, kolejne rysy na sercu.. Przyniosły zwątpienie, zabrały uczucia..
|
|
|
Zbudowałam mur wokół siebie. Mur, którego już nie przekroczysz. Nie dasz rady. Nie pozwolę Ci na to. Wystarczająco naruszyłeś już jego granice. Wzniosłam go na nowo, jest mocniejszy bo stworzony z bólu, łez i nieufności. Więc odpuść..
|
|
|
Siedziałam przy barze gdy w pewnej chwili poczułam mocne szarpnięcie. Zachwiałam się próbując odzyskać pion. Po chwili spoglądałam w niebieskie oczy przyjaciela. "Co ty tu k*rwa robisz?" warknął przekrzykując muzykę. "Bawię się" odpowiedziałam wzrokiem szukając koleżanki "Puść" mruknęłam jednocześnie starając się oswobodzić z jego uścisku "Nie. Wychodzę, a ty razem ze mną" po tych słowach zaczął mnie prowadzić między ludźmi "Co ty do cholery wyprawiasz?" krzyknęłam szarpiąc się "Dbam o Ciebie. Przestań się szarpać to nic nie da. Wiesz, że ze mną nie wygrasz" zaciskając mocniej dłoń na moim ramieniu wyprowadził mnie z klubu...
|
|
|
|