|
lenka1234.moblo.pl
Jej dziwnym nawykiem było zasypianie z otwartą książką w ręce. Fakt ten dawał jej niepodważalne usprawiedliwienie jej zapuchniętych co rano oczu. Niech myślą że całe noc
|
|
|
Jej dziwnym nawykiem było zasypianie z otwartą książką w ręce. Fakt ten dawał jej niepodważalne usprawiedliwienie jej zapuchniętych co rano oczu. Niech myślą, że całe noce zgłębia tajemnice literatury. Po co im wiedzieć, że tak naprawdę żałośnie przez pół nocy spogląda w ekran komputerowego monitora z nadzieją, że zobaczy migającą, pomarańczową kopertę z Twoim imieniem.
|
|
|
Chodź ze mną, rozbijmy 104754402374237 luster. Ot tak, żeby sprawdzić, czy można mieć większego pecha.
|
|
|
Ona cały czas wierzyła.. podobno wiara umie góry przenosić! Ale ona nie chciała przenosić szczytów, chciała tylko żeby ją przytulił, szeptał czułe słówka do ucha, myślał o niej nieustannie. By kochał..
|
|
|
Był mordercą moich marzeń i złodziejem moich snów.
|
|
|
- Wiesz jak może boleć słowo ? - A wiesz jak boli milczenie ..?
|
|
|
- Kochaj mnie! - Co? - Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
|
Rola główna przypadła mnie. Rola Julii, bo nikt nie umie czekać tak wiernie, na otwarte ramiona i cichy szept mówiący " spokojnie, już jestem ".
|
|
|
Wieczorami zamiast gwiazd oglądamy telewizję, w internecie szukamy miłości by zaręczyć się sms-em, by po kilku miesiącach rozstać się przez maila.
|
|
|
Codziennie na śniadanie karmię się złudzeniami, na obiad zjadam nadzieje, natomiast w porze kolacyjnej walczę z Twoją obojętnością próbującą mnie pochłonąć.
|
|
|
Wiedziała, że płaczem niczego nie załatwi. Wiedziała, że aby coś zmienić należy wstać, otrzepać się i zacząć działać. Wiedziała to wszystko, a mimo to, nadal siedziała na zimnej podłodze otoczona kałużą łez.
|
|
|
Nie ma takich kompleksów, których nie można by było się pozbyć. Nie ma takich problemów, których nie da się rozwiązać. Nie ma takich łez, których nie można otrzeć. Nie ma takich złych ludzi, żeby nie mogli się zmienić. Nie ma takich kłótni, po których nie da się pogodzić. Nie ma takich upadków, po których nie można się podnieść. Nie ma. Więc na co czekasz?
|
|
|
Szkoda, że Bóg nie może zabrać nam czasu, tego, w którym tak bardzo zatracamy się w myślach o drugiej osobie.
|
|
|
|