|
legalove.moblo.pl
żyją na dworcach przystankach chodnikach. jedni to alkoholicy inni uzależnieni od tego ścierwa jakim są narkotyki a jeszcze inni to Ci którzy nie mają domów. nie
|
|
|
żyją na dworcach , przystankach, chodnikach. jedni to alkoholicy, inni uzależnieni od tego ścierwa jakim są narkotyki, a jeszcze inni to Ci , którzy nie mają domów. nie mów o nich margines społeczny - widocznie nikt nie dał im szansy na lepsze życie. bo gdybyś choć raz spróbował podać im rękę , uwierz - wykorzystaliby tą pomoc
|
|
|
Jestem czasem zmęczona. Stertami niedomówień, złogami niewypowiedzianych słów, rozmowami odłożonymi na nieistniejące Potem, zdaniami urwanymi w połowie, w trzech czwartych, w pięciu siedemnastych.
|
|
|
- Co z Nim ? - Nie ma go. - Jak to ? - Nie ma i nie będzie.
|
|
|
Skazani na miłość, która nigdy się nie spełni
|
|
|
jest mi źle. nie ważne ,że kiedyś wszystko się ułoży, ważne co jest teraz.! nie pieprzcie mi ,że jestem za młoda na miłość , bo to nieprawda. nikt nie jest za młody tak samo jak nikt nie może być na nią za stary.
|
|
|
Bez konsekwencji, bez granic, bez odpowiedzi na zasadnicze pytania.
|
|
|
-co robisz?- pakuję się . nie widać? - wyjeżdżasz? dokąd? - tam gdzie nie ma zdrady , odrzucenia , nieodwzajemnionej miłości , zazdrości . Kiedyś każdy tam trafi . A ja myślę ,że mój czas właśnie nadszedł , tylko ,że po prostu ktoś o mnie zapomniał i muszę sama dać sobie rade.
|
|
|
dlaczego zacząłeś się mną interesować , dopiero wtedy jak dałam sobie z tobą spokój? zaczęłam już powoli zapominać , gdy mijałam Cię na szkolnym korytarzu moje serce nie zaczynało już bić jak szalone a nogi nie stawały się jak z waty . na to ,żeby zapomnieć poświęciłam wiele miesięcy , setki nieprzespanych nocy i miliony wylanych łez. udało mi się to i jestem z siebie dumna ! a ty jak zawsze musisz wszystko skomplikować .
|
|
|
kiedyś to wszystko co do Ciebie czuję , stanie się tylko wyblakłym wspomnieniem . zawsze będę myśleć o Tobie jako o kimś wyjątkowym , ale na tym się skończy. nie będę płakać po nocach , tylko dlatego ,że prawdopodobnie nawet nie wiesz o moim istnieniu.
|
|
|
a co jeśli pewnego dnia przyjdę do Ciebie ze łzami w oczach i powiem ,że najzwyczajniej w świecie się boję? że przeraża mnie każda samotnie spędzona chwila.? A sama myśl o tym,że może Ciebie zabraknąć sprawia,że odechciewa mi się żyć...
|
|
|
mój problem polega na tym , że zbyt angażuję się w to co najbardziej mnie niszczy
|
|
|
przyjaźń ? wiesz, to nie tylko wspólne imprezy, zdjęcia czy dobra zabawa. to też upijanie się do nieprzytomności na smutno, ocieranie sobie wzajemnie łez i pójscie za sobą nawet w najgorsze bagno - to ta świadomość , że co by się nie działo - masz zawsze wsparcie przyjaciela
|
|
|
|