|
latajacakrowa.moblo.pl
nie nawidzę gdy następny z kolei dzień od razu szufladkuje jako ten nieudany l.krowa
|
|
|
nie nawidzę, gdy następny z kolei dzień, od razu szufladkuje jako ten nieudany / l.krowa
|
|
|
to mój taki rodzaj dyletantyzmu. angażuje
się w coś o czym nie mam zielonego pojęcia. nie znam się na stopniowym okazywaniu uczuć.
gapiłam się bez przerwy, całowałam intensywnie, zdradzałam sekrety od razu, bez skrępowania.
za bardzo ufam, za dużo siebie samej w to wkładam. to odstrasza. / l.krowa
|
|
|
zapach, smak, słuch, to zmysły których czasami wolałabym nie mieć na własność / l.krowa
|
|
|
idę prosto przed siebie. mijam ludzi, których chyba nawet znam. niektórych tylko z widzenia. inni
byli dla mnie znajomymi, przyjaciółmi, ba nawet posiadaczami mojego serca. przechodzę obok nich,
nawet nie widzę, twarze rozmazują się. mówią coś do mnie, szczepczą, niektórzy krzyczą głośno,
a jeszcze inni odwracają głowę w przeciwną stronę. chciałabym dożyć dnia, w którym ze wszystkimi
przyjdzie mi się rozliczyć. chciałabym jednego szczerego dnia, bo z każdym z was muszę wyjaśnić
kilka spraw. / l.krowa
|
|
|
nie mam przyjemności w przejmowaniu się drobnostkami, ale to jest nałóg, a ja jestem na nie podatna
/ l.krowa
|
|
|
najbardziej jarają mnie chwile, kiedy nie myślisz o skutku, przyczynie / l.krowa
|
|
|
nic nie da ci dziś zgrzytanie zembami, nic nie dadzą zmiany i rachunki sumienia / l.krowa
|
|
|
są rzeczy niemożliwe, czego nie można zmienić to nie trzeba wcale polubić, są róże bez kolców,
i co
podskoczysz?
/ l.krowa
|
|
|
|