 |
|
I wiem, że gdybym zobaczyła Cie teraz w moich drzwiach w środku umarłabym ze szczęścia.. Jednak na zewnątrz.. Nie wiem.. Pewna część mnie chciałaby rzucić się na Ciebie w łzach i już nigdy nie pozwolić odejść.. Druga wiedziałaby, że nie mogę już sobie na to pozwolić. Nie teraz. I wiesz co ? Ta druga część jest silniejsza.
|
|
|
|
Słucham piosenek, których kiedyś słuchaliśmy razem. Których tak bardzo nie lubiłam lecz Ty wciąż je puszczałeś.. Te przez które wciąż teraz płacze myśląc o Tobie.. Nie wiem co teraz myślisz i czujesz.. Wiem jednak, że powinieneś być z nią.. Kochasz ją jak nikogo, przecież mówiła, że też Cie kocha.. Byłeś z nią szczęśliwy bardziej niż ze mną.. To ona pozwoliła Ci się otworzyć na świat.. Tak. Moje serce krwawi gdy to pisze.. Uczucie bliskie temu jakby ktoś pisał Twoje imie na moim sercu niezmywalnym markerem.. Ja mogę być dla Ciebie przyjaciółką, starą miłością z dzieciństwa lub koleżanką od piwa ale nigdy pocieszeniem..
|
|
|
|
Co teraz robisz? Myślisz o niej ? Pewnie tak.. Pewnie prosisz ją aby do Ciebie wróciła.. Tak jak kiedyś prosiłeś mnie. Jednak jakaś mała cząstka mnie ma tą pieprzoną nadzieję, że myślisz teraz o mnie... Ta mała cząstka kłóci sie z całą resztą mojego rozumu który już dawno zrozumiał, że jest to niemożliwe..
|
|
|
|
Na początku było mi źle ale wiedziałam, że muszę to zrobić i nawet największe uczucie nie ma tutaj znaczenia. Musiałam zakończyć tą znajomość, chorą miłość i uzależnienie do Ciebie. Walczyłam sama z sobą by nie odpisać Ci na wiadomość, nie zadzwonić i nie usłyszeć Twojego głosu w słuchawce bo najzwyczajniej tęskniłam za tym jak słodko zdrabniałeś moje imię, kłóciłeś się, że kochasz bardziej ode mnie. Ale musiałam przestać patrzeć przez okulary zamalowane miłością a spojrzeć w przyszłość. Dziś? Nie jest dobrze ale lepiej, nadal mi Ciebie brakuje ale chyba już nie tęsknie. Czuje się wolna, zdolna do wszystkiego jeśli tylko tego chcę, nie będąca dla kogoś tylko na moment.Tylko gdy znów Cię spotykam wszystko odradza się na nowo..
|
|
|
|
– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś? – Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie. – I co wtedy zrobiłaś? – Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa. – Długo? – Tydzień. – To niedługo. – Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo. | Erich Maria Remarque
|
|
|
|
Kolejny sen z serii o Tobie. Wstaję i uświadamiam sobie, że bez Ciebie nie mam po co żyć.
|
|
|
|
Właśnie nadszedł czas, w którym stwierdzam, że nie warto. Nie warto na siłę, szukać czegoś, czego nie ma i nie będzie. Wmawianie sobie, że coś istnieje wcale nie powoduje, że to się nagle pojawi. Głupi kawałek szczęścia nie jest wart cierpienia, które rozrywa mnie od środka./caterin
|
|
|
|
Jego uśmiech, głos, śmiech, bluza i papierosy... na nowo przewróciły mój świat do góry nogami..
|
|
|
|
I wiem, że Ty też czasem myślisz o mnie../ ladycharlotte
|
|
|
|
Zrozum ja nie chce znów próbować.. Nie chce Twoich pocałunków bo to jest nie trwałe.. To się kiedyś skończy.. Jak wszystko co dobre. Ale chce tej pieprzonej przyjaźni.. Rozmów o wszystkim.. Spacerów po osiedlu i tego cudownego uczucia kiedy wracam do domu po spotkaniu z Tobą i wiem, że i tak zaraz napiszesz. Ale nie chce być z Tobą. Jesteś przeznaczony dla niej a ja dla niego.. Tak musi być. Więc weźmy się w garść i przejdźmy wspólnie przez to bagno, wiedząc ile już razem przetrwaliśmy../ladycharlotte
|
|
|
|
I znów nadeszło lato. Znów częściej widujemy się na ośce. Znów widuję Cie z fajkami, które miałeś rzucić. Nie dotrzymałeś słowa.. Jak zwykle. Coraz częściej wracają wspomnienia a nadzieja przeplata się z bólem. I wiem, że nauczyłam się już żyć bez Ciebie czując ten ból codziennie.. Czuje smak goryczy i uczucie którym nie obdarze już nikogo..
|
|
|
|
Sama sobie łamię serce, Choć nie.. było już złamane. Tak prosiło o Twą miłość! A nigdy nie było kochane, tyle już wycierpiałam, miało być inaczej! Czemu nie mogę się śmiać? Dlaczego ciągle płaczę? Robie sobie na przekór, Kocham a nie chcę być z Tobą. Powoli tracę świadomość, Powoli przestaje być sobą. Tak bardzo za Tobą tęsknię.. nie wiesz jak mi Ciebie brakuje.. Szukam Cię, choć Cię nie ma, Uwierz mi: ja też czuję! A teraz koniec nadziei, teraz już wszystko skończone. Zapomnij o mnie, nie wspominaj! Każde poszło w inną stronę..
|
|
|
|
Dodaj komentarz