lubię siąść na tarasie z moją przyjaciółką o godzinie 1 w nocy,z poduszkami,kocem,pudełeczkiem wypełnionym niedopałkami Vogów.opatulić się kocem,w dłoni trzymając faja,patrzeć w ciszy w gwiazdy.przy każdym wypuszczeniu dymu z ust tworzyć nowe rozkminy.włączyć smutne piosenki.przytulić się do przyjaciółki i od tak bez interesownie zacząć wyć.i wtedy byle jaki przypomniany sobie powód tworzy nowe łzy na moich policzkach . to chyba taka nasza własna głupota i ulga ♥ladievogue
|