|
kurwa_mac.moblo.pl
A jak pytasz o szluga robisz ta niesamowicie urocza twarz i usmiechasz sie tak slicznie jak male dziecko jak widzi lizaka. Gdy mowie ze nie dam i sie smieje ty m
|
|
|
` A jak pytasz o szluga, robisz ta niesamowicie urocza twarz, i usmiechasz sie tak slicznie jak male dziecko jak widzi lizaka. Gdy mowie ze nie dam, i sie smieje, ty mowisz - I tak wiem ze mi dasz ;d ;> . Nie potrafie nie wyjac paczki L&m'ow i nie dac ci tej fajki :').
|
|
|
` Ide dalej przez zycie, nie myslac o nim, ;') !. Niechce wciaz stac miejscu i martwic sie wszystkim, dolowac sie ciagle, myslec nad rozwiazaniem, i nie byc falszywie szczesliwa. ;d. Jedno jest zycie, jestes raz na tym swiecie. Chce byc ! . Chce dac, innym kochac mnie, zamiast wmawiac sobie ze wszystko sie ulozy i znow bedzie soba i znow bedzie moj, kiedy wiedzialam ze to nie nadejdzie. ;d .
|
|
|
` Nie kocham Cie. Juz nie ....
|
|
|
` Rozjebales mi serce. Odwalales akcje. Kochalam Cie mimo to. Zyc bez Ciebie nie moglam. Az wkoncu gdy siadlam na oknie, uswiadomilam sobie, ze twoje ' Kocham Cie' ktore wciaz mi powtarzasz, juz nic dlamnie nie znaczy. Ty tez ... Juz sie nie liczysz. Nie ma Cie w moim zyciu, jak i w sercu. Daj mi zyc moim zyciem i nie zawracaj mi dupy. Nie jestes, juz moja jedyna mysla, zajol ja ktos inny. Przepraszam, za wszystko. Udaj ze sie nie nzamy, nawet jesli bedzie to dla Ciebie misja swiata. Jesli chcesz cos dlamnie zrobic, to tylko to.
Czesc.
|
|
|
` (2) Spojzalam znow na ekran, kiedy muzyka ponownie zaczela grac. Zatrzymalam sie na srodku jezdni. Samochody wciaz jechaly obok mnie. Swiatla razily mnie w oczy. Zaczol padac deszcz. Tyle co sie dzialo miedzy nami od tamtego dnia, kiedy juz nie bylo 'nas' . Twoje wyjebki. Twoje narkotyki. Twoj pobyt w szpitalu. Policja. Psycholog. Wciaz twierdziles ze kochasz. Ja kochalam Cie, i kochac bede juz na zawsze. Potem, twoja chcec poprwaki sie, przyjechanie do Anglii by pokazac ze Ci zalezy, ze chcesz sie zmienic. Uwierzylam przez chwile ze moze znow bedziesz soba. Mimo ze Cie kocham, nie wrocila bym juz do Ciebie. Nie po tym wszystkim. Smieszne jest to jak splywaly mi lzy po odebraniu telefonu. Odejdz, i nie wracaj. Tak bedzie lepiej dla nas oboje.
|
|
|
` Dalam jej buziaka na pozegnanie, odwrocilam sie i poszlam przed siebie. Bylo juz ciemno, sluchawki w uszach,rece w kieszeni, i droga. Moglabym tak na koniec swiata. Skrecilam w ta alejke, ktora zawsze chodze gdy mam ta chwile kiedy chce byc sama. Piosenka na telefonie przeszla dalej. Akurat ta. Ta ktora przypomina mi najbardziej Ciebie. W przeciagu sekundy, pojawily sie lzy w moich oczach. Nagle wszystkie wspomnienia wrocily. Jedyne co widzialam ta rozmazane swiatlo samachodow kierujacych sie na mnie. Zeszlam na srodek ulicy, miedzy autami, kazde trabilo, wiedzac ze nie zwracam na nich uwagi. Nic sie nie liczylo. Czulam sie jak tamtego dnia, kiedy z twoich ust uslyszalam ' Milo bylo '. Zalozylam kaptur i szlam szybciej. Nagle piosenke i caly moj swiat przerwal dzwonek telefonu. Spojzalam na ekran. Pkazalo sie twoje imie. Odebralam. - Halo ?. - Czesc. - Czego chcesz ? - Nie zajme Ci dlugo, chce Ci tylko powiedziec ze Cie kocham. Nie zdazylam juz nic powiedziec bo sie rozlonczyles.(1)
|
|
|
` Bawisz sie uczuciami, jak dziecko klockami. Budujesz, rozwalasz, i szybko spierdalasz.
|
|
|
`Czas zapomniec ze istniales.
|
|
|
Byłam...To tylko po to, byś był ze mną...ze mną wciąż tu był...
Byłam...To tylko po to, by dosięgnąć,dosięgnąć z Tobą gwiazd...
Byłam...To tylko po to, Byś uwierzył,uwierzył w to, że ja
Byłam...To tylko po to, by być blisko, blisko Ciebie wciąż...!
|
|
|
Już żałuję tamtych dni, w których pozwoliłam Ci
mieć w opiece każdą z chwil, którą i tak zniszczyłeś mi.
Nienawidzę Twoich rąk, którymi prowadziłeś mnie.
Nienawidzę Twoich słów, które pozostawiły chłód.
Nie wiem, dlaczego byłam tak naiwna i pozwoliłam Ci wygrać.
Nie wiem, dlaczego zostawiłam Tobie siebie, chociażby w połowie.
Może czas już zapomnieć, ze istniałeś?
Że o tą miłość nie dbałeś?
Może czas już odnaleźć to na co czekam?
to na co czekam...?
|
|
|
|