|
napisałbym list do Ciebie, lecz nie znam Twego imienia.
|
|
|
jeszcze raz zatańcz ze mną, bo chce to przeżyć. znam prawdę, ale nie chce przestać wierzyć.
|
|
|
i ciągle sobie wkręcać, że tak jest fajniej.
|
|
|
nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych.
|
|
|
jak mam sobie radzić kiedy żyć się odechciewa?
|
|
|
widzę Ciebie, słyszę głos, nie czuję dotyku. często myślę o tym do bladego świtu.
|
|
|
pozmieniało się dookoła. nie wiem czy to świat zwariował.
|
|
|
uciec od tego i nie wrócić. kłopoty.. zamknąć oczy. zniknąć w nocy.
|
|
|
zostało tylko echo. tylko powiedz mi dlaczego.. powiedz mi.
|
|
|
jesteśmy tak bliscy sobie. dzielimy ten sam los.
|
|
|
serce miasta bije bez radości, wszystkie drogi metropolii prowadzą do samotności.
|
|
|
nie bój się nic, ja pamiętam. dla mnie też nie zapisana ta księga. kiedyś wierzyliśmy, że to legenda. teraz zamykamy oczy, żeby tylko coś czuć.
|
|
|
|